Rozumiem, że Twój głos jest krytyczny wobec tych osób, bo według Ciebie biznes, który wchodzi na giełdę przez odwrotne przejęcie musi być warty więcej? Pytam dla pewności, że zrozumiałam co masz na myśli.
Gdzie tam krytyczny :p, raczej wyrażający niezrozumienie, ale mamy tutaj bardzo dobrze chronioną tajemnicę kto wchodzi, nie ma pompowania kursu żeby przy okazji wejscia szmelcu zarobić, to co widzimy to jest raczej spokojne zbieranie przez niewielkie grono ktore wie o co chodzi no i znamy radę nadzorczą co też jednak coś mówi