Przykre to. Schemat ten sam - uwalić polską firmę, która ośmieliła się na ekspansję międzynarodową. Wiadomo, jak spółka potrzebuje cash na rozwój, to żeby ubić jak najbardziej, żeby albo brała kredyty, albo tanio sprzedawała akcje. CD Project, CCC, LPP, XTB itd. Nie są celem ataku spółki skarbu państwa, które się rozwijają tylko w kraju, ani inne, tylko te, które zagrażają innym za granicą...
To wyobraźmy sobie teraz zbliżoną sytuację, ale w drugą stronę. Przez kilka miesięcy przybywa zagranicznych funduszy informujących w swoich raportach o zwiększeniu zaangażowania w CCC a następnie pojawia się raport od małego funduszu o nazwie powiedzmy Nigiri Sushi San Escobar, że zajmuje pozycję long na akcjach CCC, gdyż: możliwe są dodatkowe długoterminowe synergie w ramach Grupy, które szacujemy na 150 mln zł rocznie, po analizie raportu spółki dostrzegamy szansę na zwrot podatku w wysokości ok. 50 mln zł a perspektywy wynikające z przejęcia i rozwoju sieci Worldbox są w naszej opinii niedoceniane przez rynek, itd. Jaki humor miałyby shorty? Jak sądzicie? ;)