Przychodzi nowy facet od skalowania biznesu.Z koniecznymi referencjami i lontaktami.Komunikaty wolno podawac 1miesiac po rozpoczeciu pracy.Wtajemniczeni juz dawno wiedzieli.Wg schematu F uwala sie kurs i ssie ile sie da.Plakton i tak nie kupuje .Facet z taka historia nie przychodzi do DW zeby sie kompromitowac.Wie ,ze jest potencjal i jest co sprzedac..zazwyczaj takie umowy maja dodatkowu..bonusy w przypadku dowiezienia umow.Automatu dzis od rana byly zreszta odpowiednio ustawione by dobierac (byc moze po ustalonej dyskontowej sredniej) tanio sie konczy.A kwiczoly wielonikowe pie..tradycyjnie bo taki ich bezznaczeniowy byt
Wywolany do tablicy mogę stwierdzić że gość od 20 lat w branży czyli znacznie dłużej niż datawalk istnieje. Takiego firma potrzebowała, bo koneksje są jego największym atutem. Zna dosłownie wszystkich
Rozeznanie Petera w naszej branży, jego osiągnięcia w budowaniu wysokoefektywnych zespołów w firmach takich jak Quantexa, SymphonyAI, Tibco czy SAS, oraz jego zrozumienie wyzwań naszych klientów sprawiają, że jest idealnym liderem.”
(źródło: komunikat DataWalk z października 2025 r.)
Czyli DataWalk otwarcie wskazuje, że jego koneksje branżowe były kluczowym powodem zatrudnienia.
Dnia 2025-10-21 o godz. 22:31 ~Honza napisał(a): > Rozeznanie Petera w naszej branży, jego osiągnięcia w budowaniu wysokoefektywnych zespołów w firmach takich jak Quantexa, SymphonyAI, Tibco czy SAS, oraz jego zrozumienie wyzwań naszych klientów sprawiają, że jest idealnym liderem.” > > (źródło: komunikat DataWalk z października 2025 r.) > > > > > > > > Czyli DataWalk otwarcie wskazuje, że jego koneksje branżowe były kluczowym powodem zatrudnienia.
Kolo był w teoretycznej "konkurencji" wiec od razu moze palcem wskazać klientów gdzie byli za słabi ze swoimi rozwiązaniami.
Jedyną wadą tego zatrudnienia moze być wzrost kosztów od zaraz, a kasowy efekt przyniesie dopiero za 6m - 1rok. Ale właśnie na takie wakaty mieli przygotowaną kasę z ostatniej emisji.
ta rekrutacja (tego kalibru) zaczęła się raczej wiele, wiele miesięcy temu i mamy być może system naczyń połączonych: emisja się udaje, bo pojawia się argument, że dzięki niej do zespołu dołączą osoba, która jest w stanie zabrać ten biznes na półkę wyżej. Sam zainteresowany dołącza teraz (a nie od zaraz) bo wie jakie sprzedaże są w toku i na jakim etapie plus być może zbudował już część dzisiejszego lejka na luźnej umowie o współpracę i ma odbiór produktu i czucie klienta i widzi co się dzieje. Plus gdybym był na miejscu naszego CEO to zrobiłbym wszystko aby kolejność była następująca: ogłoszenie nowego VP i sprzedaż enterprise niż odwrotnie. Nasz nowy zawodnik raczej nie narzeka i nie narzekał na dochód, ten człowiek chce raczej zbudować majątek na equity i przeżyć jazdę w górę przysłowiową windą co jest możliwe w przypadku przełomowej firmy z przełomowym produktem na rynku, który dopiero się kreuje w świecie gdzie problemów (czytaj use-caseów) będzie tylko przybywać. Siano w spółce jest, produkt jest, top transfer dopięty, anty USA nastroje tylko narastają...co tu może pójść nie tak?
może piszesz tak bo chcesz kupić taniej, jak chcesz zarobić "dużo i szybko" to idź na papier którym buja, tam się dzieje, chcesz jeszcze więcej to idź na krypto to pobuja jeszcze na weekend. Tu jest nuda.....rozumiesz? nuda.......Nic tylko opada przez cały kwartał, potem winda na nową półkę i to samo. W tym samym czasie na innych spółkach zrobić N kółek, a tu? nic...więc po co tu jesteś...tu nie ma pod co grać.
To tak jakbyś przyszedł na potańcówkę do zakonu pełnego mega doop i czekał na strib tiz i wciąż przypominał im, że przecież obiecały szoł, a one milczą, modlą się i robią szoł konsekwentnie na swój, nietypowy sposób i w tym czym są dobre