Wiem, że najprościej uciąć stratę. Ale nagonili mnie po 2,40 zł, więc strasznie mi żal rozstawać się z pieniędzmi. Utytłali mnie tu 3 lata temu i trochę mam syndromu sztokholmskiego. Nawet do labrygi przywykłem. Jest jakiś sposób, radź przyjacielu. Pozdrawiam - Kucia