Skoro przyszłość Grenevii rysuję się w takich ciemnych barwach, to po co większościowy ogłaszał skupy akcji (próbowali mailem, smsami, a nawet listem tradycyjnym mnie przekonać!!). Filantrop chyba próbował uratować resztki mojego kapitału....
Tłumaczyli, że przed holdingiem są trudne wyzwania, różne ryzyka i na pozytywne skutki trzeba będzie długo czekać. Bo transformacja energetyczna, to mnóstwo problemów, inwestycji, ale TDJ nadal będzie wspierać spółkę, więc zaproponowali, że łaskawie mogą przejąć akcje i sami z mozołem pchać ten wózek. Ale chyba nie byli w tym szczerzy, bo zaproponowali przejęcie za ... no prawie za darmo i nie przyznali się do wszystkiego, co prawdopodobnie już wtedy wiedzieli, czyli m. in. możliwość wejścia w kontrakty zbrojeniowe.