Bumech na ATH po 200 zł za akcję...
I to się spełni do końca roku. Zobaczycie.

Chciałbyś. Chociaż mocno kibicuję bo też czekam

I komu naiwnemu Wy te akcje po 200 sprzedacie jak każdy będzie chciał tak zrobić? Nie ma opcji

Jak to komu sprzedamy po 200 zł...? Sprzedamy tobie i podobnym, którzy do tego czasu będą marznąć na peronie, zaklinając rzeczywistość. Zawsze tak jest - tacy jak ty kupują dopiero na górce, gdy z powodu utraconej okazji, jaką było kupno znacznie niżej, żal pewną część ciała ściska aż do takiego stopnia, że w końcu odbiera rozum do reszty, i wtedy tacy "eksperci" jak ty najpierw krzyczą, że po taniości kupili, a potem krzyczą coś w stylu: "Gdzie KNF i prokuratura?". Norma.
A 200 zł będzie. Po ostatnim raporcie widać, że firma wychodzi na prostą, a jeśli pojawią się pierwsze sygnały faktycznej produkcji zbrojeniowej, bo na razie to tylko zapowiedzi, to ATH jest tu jak w banku. Nawet jeśli byśmy założyli, że to by spowodowało to, że te akcje będą przecenione, to trzeba brać pod uwagę, że spory procent w górę zapewni po prostu euforia i tzw. owczy pęd. Dziesiątki razy tak na bananowej było i tysiące razy na wszystkich giełdach świata. Taki Harper, dla przykładu, też z groszy poszedł w górę z "bankruta" do kursu aż o 6-7 tysięcy procent wyższego i się chętni na kupno tego znaleźli. I kogo to będzie obchodziło, że ty z kolegami z peronu znów wtedy kupisz na górce... To już będzie tylko twój problem..., "ekspercie".

haha, pamietam Harper, to dopiero byla wydmucha.. Z 96 groszy poszlo na 40 zl, a robili mydlo w plynie,, mialem te akcje kupione po 1.5 zl a sprzedawalem po 4 zl myslac ze juz jest max haha.. Tutaj 100 do konca roku..

Na Mercatorze jak akcje kupowałem po niecałe 10 zł, też tak pisali.

ponioslo Cie kolego, na koniec roku bedzie 100

Straszne to co piszecie...

A co na to nasz kochany As ???

No i kolejne ciekawe info za nami... A to dopiero początek (dobrych) wieści.
Po mojemu, to "gruby", który miał kilkuprocentowe (3 % z groszami, tak? Bo z pamięci przytaczam.) udziały w naszej spółce, a więc na tyle spore, by być tzw. insajderem, zdecydował się na zakup kolejnego pakietu akcji i przekroczenie progu nie bez przyczyny. Po pierwsze: mógł przecież zostać pod progiem, byłoby mu łatwiej handlować papierem, bez zgłaszania tego, a jednak tego nie zrobił, a więc musiał mieć w tym jakiś konkretny cel, i kto wie czy to były ostatnie jego zakupy. Po drugie: mając wiedzę o spółce, prawdopodobnie znacznie większą od tzw. ulicy, kupił papier, za ciężkie miliony zł, po, było nie było, kilkadziesiąt zł za sztukę, w sytuacji gdy jeszcze niedawno kurs wynosił kilkaset procent niżej. Kupił na górce? Bardzo wątpliwe. Nikt o zdrowych zmysłach, mając głębszą wiedze o firmie, i to w dodatku firmie "z problemami", nie ładuje w nią milionów zł, kupując na górce. Po trzecie w końcu: gdyby sprawy nie miały się ku lepszemu, to by się facet chyba nie zdecydował na zakupy, bo przecież zamiast kupować teraz po te - umownie - 30 zeta za papier, mógł sobie kupić ileś tam tygodni temu po 8, a nawet i jeszcze niżej. Ktoś, kogo jest stać włożyć w spółkę z, powiedzmy, problemami, kilkanaście lub więcej milionów zł, nie jest ani osobą pierwszą z brzegu, ani kimś, kto wydaje ostatnie zaskórniaki na taką inwestycję (czyli pewnie mógł to zrobić wcześniej, kupując po te np. 8 zeta). Za taką decyzją musi coś stać. I to mi, przynajmniej na razie, w zupełności wystarcza, by spokojnie czekać na dalsze informacje. Tutaj może być bardzo grubo. I to w stosunkowo krótkim czasie.
PS. Na peronie musi być teraz bardzo zimno... ;) Strasznie wyją...