• Niespodzianka dla kacapa. Autor: ~anty [83.26.189.*]
    Partia Sandu prowadzi w wyborach w Mołdawii.
    Po przeliczeniu 86% głosów.
    https://i.c97.org/ai/657388/aux-head-1759095906-20240101_sandu_360.jpg
    W niedzielę 28 września w Mołdawii odbyły się wybory parlamentarne. Głosowanie oficjalnie uznano za zamknięte.
    Po przeliczeniu 86% głosów partia Sandu utrzymuje prowadzenie, otrzymując 45,06% głosów, podczas gdy prorosyjski Blok Patriotyczny uzyskał 27,64%.
    https://i.c97.org/ai/657388/aux-1759095914-photo_2025-09-29_00-02-13.jpg
    Jak podała Centralna Komisja Wyborcza, ogólna frekwencja wyniosła 52%.
    Według danych frekwencja wśród osób w wieku 18-25 lat wyniosła 48%. Najwyższą frekwencję odnotowano wśród osób w wieku 66-75 lat – 76,14%.

    wydatki kacapów poszły z dymem - płacili 50 euro za głos.
  • Re: Niespodzianka dla kacapa. Autor: ~anty [83.26.189.*]
    Vance: Rosja musi się obudzić i dostrzec, że jej ofensywa utknęła.
    Wiceprezydent USA J.D. Vance potwierdził w niedzielę, że Stany Zjednoczone rozważają sprzedaż pocisków Tomahawk Ukrainie. W wywiadzie dla Fox News stwierdził też, że Rosja musi się „obudzić” i dostrzec, że jej ofensywa utknęła. Wiceprezydent mówił również o możliwym porozumieniu pokojowym w Gazie.

    https://www.bankier.pl/wiadomosc/Vance-Rosja-musi-sie-obudzic-i-dostrzec-ze-jej-ofensywa-utknela-9016118.html

    „Na ruinach Kremla zawiśnie biała flaga.
    Ekspert zasugerował nieoczekiwany scenariusz.

    Dziennikarz Roman Cymbalyuk pół żartem zasugerował, że ukraińskie służby bezpieczeństwa zaatakują moskiewskie elektrownie cieplne. Ekspert uważa, że ​​bez prądu metro nie będzie działać, a wtedy sami mieszkańcy Moskwy przyjdą na Kreml z pytaniami i skargami.
    Mądre posunięcia , ciemność widzę dla Moskwy a ataki będą tak jak to komentuje propaganda terrorystów precyzyjne na zgrupowania wojsk i amunicji , lotnisk i magazynów.
    Nie zdziwię się jak walną w osiedla mieszkalne w Moskwie i Petersburgu tak jak to robią kacapy w Kijowie , twierdząc że uderzają w zgrupowania wojsk i koszary , lotniska i arsenał.
    „Uwaga, mieszkańcy Biełgorodu (mam nadzieję, że potem pójdą w ślady mieszkańcy Woroneża, potem Kaługi, a za Kaługą zaczyna się Moskwa), pamiętacie, co niedawno mówił szef państwa ukraińskiego?” – tymi słowami dziennikarz rozpoczął film.
    Następnie Roman Cymbalyuk pokazał nagranie rosyjskiego propagandzisty Sołowjowa, który powiedział: „Powiedział: «Amerykanie, dajcie mi broń dalekiego zasięgu, a natychmiast zaatakuję Kreml»”.
    Bloger natychmiast stwierdził, że celem nie powinien być Kreml, jak wielu by chciało, lecz inne, ważniejsze cele w Moskwie.
    „Osobiście nie mam nic przeciwko, ale nie jestem pewien, czy powinniśmy atakować Kreml jako budynek. Trzeba do tego podejść systematycznie. Gdybym miał wybierać między atakiem na Kreml, wolałbym zaatakować Moskiewskie Elektrownie Cieplne, bo kiedy moskiewskie metro stanie z powodu przerw w dostawie prądu, niektórzy wywiesią białą flagę na niespalonym Kremlu. Chociaż, jeśli Kreml spłonie, biała flaga mogłaby zostać wywieszona na ruinach” – dziennikarz wyjaśnił istotę swojej propozycji.

    tylko więcej broni i bez ograniczeń a nawet Korea Pół. podkuli ogon i opuści "sojusznika niewypłacalnego".
    Z bankrutami i słabymi nikt nie dyskutuje , stawia warunki i całkowita kapitulacja.
  • Re: Niespodzianka dla kacapa. Autor: ~anty [83.26.189.*]
    Rosja od dziesięcioleci bezkarnie narusza przestrzeń powietrzną NATO – The Economist
    Autorzy publikacji sugerują, że celem najnowszych prowokacji Rosji jest skłócenie Europy i Stanów Zjednoczonych.
    W publikacji zauważono, że naruszenie estońskiej przestrzeni powietrznej było najpoważniejsze w ciągu ostatnich 20 lat. Co więcej, atak dronów na terytorium Polski był największym naruszeniem w 76-letniej historii sojuszu.
    Warto zauważyć, że do 2025 roku NATO powołało się na Artykuł 4, który wymaga konsultacji między 32 członkami sojuszu, tylko siedem razy w swojej historii. W ciągu ostatnich dwóch tygodni powołało się na niego już dwukrotnie: najpierw Polska, a następnie Estonia.
    Podczas incydentu 19 września Włochy, Finlandia i Szwecja poderwały myśliwce, aby eskortować trzy rosyjskie samoloty naraz, które nie zmieniły kursu ani nie nawiązały z nimi kontaktu radiowego.
    W publikacji zauważono, że incydenty z udziałem dronów są bardziej zagadkowe. 22 września lotniska w Kopenhadze i Oslo musiały zostać tymczasowo zamknięte z powodu zauważenia niezidentyfikowanych dronów w ich przestrzeni powietrznej. 
    „Nie ma wątpliwości, że wszystko wskazuje na to, że to dzieło profesjonalisty. Nazwałbym to atakiem hybrydowym” – powiedział duński minister obrony Troels Lund Poulsen. 
    W publikacji stwierdzono, że zachodni urzędnicy nie znają powodu, dla którego Rosja nasiliła swoje prowokacje. Według niektórych sojuszników, incydenty w Polsce i Estonii były przypadkowe i spowodowane rosyjskim zaniedbaniem, ale Polska kategorycznie nie zgadza się z tą wersją.
    Podczas prawie czterech lat szeroko zakrojonej agresji militarnej na Ukrainę Rosja próbowała zastraszyć Europę i zmusić ją do ograniczenia pomocy wojskowej dla Ukrainy. Publikacja zauważa, że ​​Putinowi się to nie udało.
    Jednak ostatnie działania prawdopodobnie mają na celu wbicie klina między Europę a USA, a także między europejskimi członkami NATO. Zdaniem publikacji, takie rosyjskie wtargnięcia stwarzają wrażenie, że Europa nie jest w stanie chronić swojej przestrzeni powietrznej. W ten sposób podważane jest zaufanie społeczne do jej rządów.
    Stanowi on, że na papierze każdy sojusznik NATO ma prawo zestrzelić cokolwiek bez zgody sojuszu. Istnieją jednak pewne obawy, że jeśli Rosja zaostrzy konflikt, a Trump nie będzie się wtrącał, Europejczycy mogą się spierać o to, ile wsparcia udzielić sojusznikowi, który zestrzelił rosyjski samolot.
    W związku z tym w publikacji zauważono, że wszyscy sojusznicy NATO zgadzają się, iż obecny status quo staje się nie do utrzymania. 

    kiedy powiemy dość , drony i rosyjskie statki nad UE , lotniskami ba nad bazami wojskowymi.
    Ignorować tego kres , to wojna którą już mamy. Społeczeństwo nasz jeszcze nie odczuwa ale żeby nie było gorzej musimy działać już teraz.

    Kacap to tylko propaganda sukcesu a leżą w średniowieczu.

    My by działać już dziś nad naszym bezpieczeństwem nie możemy pokazać słabości , walić w wszystko co rosyjskie i nie tylko w drony , precz z rosjanami na naszym terytorium , precz z terrorystami.
  • Re: Niespodzianka dla kacapa. Autor: ~anty [83.26.190.*]
    Mołdawia pokonała reżim białoruski i rosyjski.
    Przyjaciel dyktatora poniósł porażkę.
    https://i.c97.org/ai/273110/aux-small-1513833274-20171221_dodon_luka_t.jpg
    Blok Igora Dodona , rosyjskiego agenta wpływu w Mołdawii i bliskiego przyjaciela Aleksandra Łukaszenki, poniósł porażkę w wyborach parlamentarnych.
    Politolog Maria Snegowaja zauważyła, że ​​Moskwa, „jak pisze sam Kreml, tym razem wpompowała w to naprawdę monstrualne pieniądze”. I wszystko na próżno: rządząca partia PAS, która opowiada się za przystąpieniem Mołdawii do Unii Europejskiej, utrzymała większość w parlamencie.
    Prorosyjski Blok Patriotyczny, na czele którego stoi Igor Dodon, poniósł druzgocącą porażkę, zdobywając połowę głosów, jakie zdobyła partia Akcja i Solidarność obecnej prezydent Mai Sandu . Nawet poparcie Aleksandra Łukaszenki nie pomogło.
    Białoruski przywódca od dawna jest bliskim przyjacielem Dodona. Podczas jego prezydentury (2016-2020) spotykali się często. Łukaszenka złożył oficjalną wizytę w Mołdawii i ogłosił ambitne plany wspólnych działań. Spotkanie zakończyło się jednak pozowaniem z Dodonem na traktorach, a nawet symbolicznym zasianiem pola kukurydzy.
    Łukaszenka nie dotrzymał jednak obietnicy uczestnictwa w winobraniu. Choć fantazjował o tym: „Spróbujemy zrobić sok, a potem wino z winogron, które wyhodowaliśmy”.
    Dodon, podobnie jak Łukaszenka, przegrał wybory prezydenckie w 2020 roku, jednak w przeciwieństwie do swojego przyjaciela nie uciekł się do przemocy, aby utrzymać władzę.
    Kreml nadal liczył na „zestrzelonego pilota”, licząc na zemstę. Dodon poniósł jednak kolejne porażki w wyborach parlamentarnych w 2021 roku i prezydenckich w 2024 roku (choć sam nie ubiegał się o reelekcję, popierając kandydata zjednoczonej opozycji).
    „Ostateczna i decydująca bitwa” miała miejsce we wrześniu 2025 roku. Łukaszenka, który niedawno gościł byłego prezydenta, również zmobilizował się, by wesprzeć Dodona.
    „Jeśli mołdawskie władze i naród mołdawski pragną powrócić do naszej współpracy i ją rozszerzyć, Igorze Nikołajewiczu, wiedz, że nie jesteś nam obcy. Jesteśmy gotowi, za twoim pośrednictwem, jeśli się zgodzisz, udzielić pomocy i przywrócić wszystko, co zostało utracone przez te lata” – oświadczył białoruski przywódca.
    Dodon ze swojej strony obsypał go komplementami:
    – Według wszystkich sondaży, Aleksander Grigorijewicz Łukaszenka znajduje się w czołówce kandydatów cieszących się poparciem wśród przywódców innych państw Republiki Mołdawii.
    Dyktator wezwał Mołdawian do porzucenia drogi do UE: „Nie spieszcie się z żadnymi związkami”. Jednak wyniki wyborów pokazały, że apel Łukaszenki został zignorowany.
    Inny fakt istotny dla tej kampanii politycznej i naszego kraju: mołdawska policja poinformowała o „zorganizowanym przewozie wyborców z Federacji Rosyjskiej do Republiki Białorusi, co jest sprzeczne z prawem krajowym”.
    Był to jednak już gest symboliczny: kremlowscy stratedzy polityczni najwyraźniej symulowali w ten sposób „aktywną działalność”, aby później mieć o czym meldować przełożonym: robili wszystko, co mogli.

    brawo Mołdawia , droga do wolności wygrana nie reżim jaki obiecali terroryści.