ReadGen w ośmieszaniu samego siebie nie popuszcza

Teraz prezentuje znów jakieś patenty, z których żadna kasa nie popłynie, bo patenty są bez sensu.

Wynika z nich, że trzeba pilnować stężenia selenu, cynku oraz arsenu.
Pilnujcie więc tych stężeń. Bo... albo wam cycki wyrosną albo kasa z konta wyparuje.

Tak... selen bardzo ważny był jest i będzie.... tak jak witaminy... swoją drogą niezły pomysł na biznes.... chyba trzeba zacząć publikować takie newsy...

Ustalmy jedna istotna kwestie dotyczaca tej spolki. Jest to podmiot naukowo-badawczy ktory dziala w scisle okreslonej specjalizacji i sprowadza sie ona do poszukiwania metod badawczych i na to wystepuje o patenty. Czyli jak szukasz spolki ktora caly czas pracuje nad lekiem a nie nad metodami pomiaru i badania to powinienes zmienic spolke.RG to rodzaj podmiotu naukowego ktory poszukuje nowych sposobow badania pomiaru i norm dla badan, dlatego interesuje sie nimi ALAB i diagnostyka. Sa to bedziesz spolki ktore badaja rozne rzeczy na przyklad cholesterol, a nie scisle szukanie leku na przyklad na stluszczenie watroby. W tym kontekscie polska specjalnoscia jest trzymanie ludzi w bezsensownych kolejkach, w ktorych są oni zle badani po kilku miesiacach dowiaduja sie ze maja raka z przerzutami jedyne co moga zrobic to wybrac kolor trumny. Natomiast inni dowiaduja sie ze zostaly im pol roku zycia a potem sie okazuje ze jak wreszcie ktos dobierze odpowiednia metode badawcza to okazuje sie to bylo liszaj na dupie a nie nowotwor. Jesli chodzi o te cycki to akurat tak baby maja ze te ich cyce sa ze swojej natury mocno rakotworcze, dlatego Angelina zlikwidowala swoje cycki. Ten cały Lubiński, owszem leczy, ale w szpitalu, a jego spółka głównie szuka metod pomiaru, badania czynnika, ilości substancji, bo jest wiele rodzajów raka. Rodzaje badań zatem muszą być różne, bo raki też są różne, jedni łapią genetywcznie inne od jakiegoś syfu. RG robi usługę badawczą, zamawianą przez spółki od labów, czyli to nie są leki zasadniczo, laborant, który bierze kasę za badanie materiału, to nie to samo co np. lekarz hepatolog, co dopiero leki, dopiergo po BADANIU.

Nie ma różnych raków, tylko są różne nowotwory. To że w chorym organizmie dochodzi do zmian ilościowych pierwiastków to jest wiadome od wielu lat, a to badanie profesora zwartości cukru w cukrze nie ustala czy ktoś ma chorobę nowotworową czy inną . Nie leczy się wyników tylko pacjenta

Tu badania ołowiu są objawem braku powagi badań, ale dla ludzi nauki to nie jest przedmiot żartów:

Badacze odkryli coś niepokojącego u rdzennych ludów Amazonii - GeekWeek w INTERIA.PL 

Każda ilość ołowiu we krwi, nawet niska, może mieć negatywny wpływ na zdrowie, szczególnie u dzieci. Poziomy powyżej 5 mikrogramów na decylitr już się zauważalnie wiążą z niekorzystnymi skutkami zdrowotnymi. W badanej społeczności rdzennych mieszkańców Amazonii aż 95,8 proc. dzieci poniżej 12. roku życia i 94,5 proc. dorosłych przekroczyło ten próg, co odzwierciedla powszechną ekspozycję populacji na ołów mimo odizolowania - a co za tym idzie, niepokojącą sytuację zagrożenia dla zdrowia. W badaniu przeanalizowano możliwe źródła ołowiu, w tym wodę rzeczną wykorzystywaną do picia i gotowania, okoliczne gleby oraz amunicję ołowianą wykorzystywaną do polowań.
Wyniki pokazują, że to właśnie woda oraz amunicja są głównymi źródłami skażenia. Ryby i dzikie zwierzęta "chłoną" ołów z wody, a ponadto fauna ta pełni również rolę transportera ołowiu z amunicji. U badanych zwierząt stężenie tego pierwiastka znacznie przekraczało dopuszczalne limity w mięsie przeznaczonym do spożycia. To udowadnia, że choć tradycyjnie zanieczyszczenie ołowiem kojarzone jest ze środowiskami uprzemysłowionymi, zagrożenie dociera już w najdalsze, odizolowane zakątki Ziemi. Badacze apelują, że pozyskane dowody wskazują na szeroko rozpowszechniony problem. Podkreślono pilną potrzebę zmian w celu zapobiegania narażeniu rdzennych ludów na ten metal - np. poprzez wdrażanie systemów filtracji wody pitnej i stosowanie nietoksycznej, bezołowiowej amunicji.

Nie musisz pisać poematów kramer tylko zrób to co obiecałeś. Wyzbieraj wszystko do 6.60 zł albo do 7.50 zł. Początek października minął a dzisiaj kurs zamknięcia 6.30 zł dokładnie taki sam jak 13.12.2010 roku po spadku z 10.90 zł. Ubrani po 10.90 zł maja palta już około 15 lat i nadal czekają żeby zejść z haków? Ciekawe dlaczego kupowali za ponad 10 zł/akcja a po 15 latach nie kupują taniej?
dzisiejszy obrót to prawie 5k zł (5 kg zł).