Dnia 2025-09-24 o godz. 17:30 ~stalowy napisał(a):
> Początek testów czyli teraz się okaże co jest do poprawienia i ile zajmie to czasu. Szansy na normalną produkcję w tym roku nie ma ale za to będą dodatkowe duże koszty.
Coś strasznie pesymistyczny jesteś Stalowy ... pożyjemy i zobaczymy czy masz rację.
Nowa walcownia Cognora zaczyna gorące testy urządzeńhttps://www.wnp.pl/przemysl/nowa-walcownia-cognora-zaczyna-gorace-testy-urzadzen,987525.htmlDwa lata po rozpoczęciu budowy i osiem lat po podjęciu decyzji inwestycyjnej w nowej walcowni sekcji lekkich (light section mill) w Siemianowicach Śląskich ruszają gorące testy urządzeń. Rynkową produkcję walcownia Cognora ma rozpocząć w październiku.
Nowa walcownia Cognora ma wytwarzać 450 000 ton wyrobów rocznie. Będą to tzw. merchant bars, czyli stal konstrukcyjna - ceowniki, dwuteowniki, płaskowniki, pręty. Wybudowana kosztem 840 mln złotych walcownia to najnowocześniejszy tego typu obiekt w Polsce. Trzystumetrowy ciąg walcowniczy jest w pełni zautomatyzowany i nie wymaga pracy ludzi bezpośrednio na linii czy nawet w magazynie. Ma zatrudniać 150 osób, ale przede wszystkim wysoko wykwalifikowanych operatorów maszyn.
Cykl zaczyna się od 16-tonowych suwnic, które dostarczają kęsiska o wadze 2,5 tony do ogrzewanego gazem ziemnym pieca pokrocznego. Podgrzane do 1250 stopni Celsjusza kęsisko trafia następnie na linię walcowniczą.
Na końcu schłodzone na linii i przycięte do handlowych długości (6 i 12 metrów) wyroby trafią do w pełni zautomatyzowanego magazynu wysokiego składowania. W walcowni można wytwarzać 180 różnych wymiarów i kształtów wyrobów.
Nowoczesny zakład jest wysoce zautomatyzowany, niemal "bezobsługowy"W siemianowickiej walcowni zastosowano express train, czyli automatyczną linię do wymiany klatek walcowniczych. - Wymiana klatek, a więc asortymentu produkcji w walcowniach starego typu wymagała nawet do 50 minut. Dzięki express train będziemy mogli wymieniać klatki w ciągu 8 minut –-mówi Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognora.
Express train to w uproszczeniu rodzaj taśmociągu z systemem wind, który będzie szybko dostarczał nowe klatki do linii walcowniczej i odbierał z niej klatki zdejmowane z linii. Wszystkie konieczne podłączenia energetyczne i sterujące będą dokonywane poprzez jedną „szybkozłączkę”.
Przemysław Sztuczkowski podkreśla, że walcownia to wyspecjalizowany zakład, którego budowa wymagała bardzo wielkiej dokładności. Linia na całej długości 300 m mogła mieć maksymalnie 2 mm odchylenia od punktu początkowego, ze względu na szybkość przesuwu walcowanego materiału.
W Siemianowicach wynosi ona 10,5 metra na sekundę i jest to niewiele. Najwyższe prędkości w walcowniach sięgają 110 m/s. Przy odchyleniach na linii, podobnie jak w przypadku awarii mechanizmów, może to spowodować zakłócenie przebiegu linii i wyrzucenie rozgrzanego elementu w powietrze.
Stąd też dążenie do pełnej automatyzacji procesu – w Siemianowicach nadzór nad linią jest prowadzony z dwóch pomieszczeń sterowniczych. Na linii nie ma wówczas nikogo.
Do końca miesiąca walcownia przeprowadzi kalibrację urządzeńW pełni zautomatyzowany jest także magazyn, w którym „pracują” tylko automatyczne układnice, które np. w nocy przygotowują już materiał dla zapowiedzianych na rano załadunków. Obsługa jednego samochodu ma zajmować kilka minut.
Przemysław Sztuczkowski zauważył, że produkcja 450 000 ton wyrobów rocznie oznacza konieczność przywiezienia 450 000 ton wsadu ze stalowni Cognora w Łabędach, czyli przewiezienia w sumie niemal miliona ton, co oznacza przejazd 130-140 ciężarówek dziennie.
Rozpoczynające się testy będą jeszcze dalekie od właściwej produkcji.
- Chodzi o sprawdzenie technologii i kalibrację urządzeń. W czasie testów wyprodukujemy około 200 ton wyrobów do końca miesiąca. Przy normalnej produkcji to norma dla trzech godzin - wytłumaczył Przemysław Sztuczkowski.