Wiem, że każdy by chciał żeby Siemianowice już działały pełną parą ale to jest wielka i skomplikowana inwestycja, która weszła w najbardziej kosztowny etap. Przy uruchomieniu tak dużej linii produkcyjnej i automatycznych magazynów problemy będą na pewno. Pytanie jak szybko będą rozwiązywane. Z ostatnimi modernizacjami COG sobie zupełnie nie poradził. Ani inwestycja w Krakowie ani w Stalowej Woli nie została zrealizowana w zakładanych terminach i kosztach. Cele też nie zostały osiągnięte stąd odpisy w 2024 roku. Z Siemianowicami nie musi być tak samo i osobiście liczę, że w 2Q26 zakład będzie produkował na 60-70% swoich możliwości. To wystarczający poziom by znacząco poprawić wyniki spółki. Niestety na ten moment ryzyko jest duże bo COG nie jest w takiej sytuacji finansowej jak był 2-3 lata temu i nie może sobie pozwolić na przepalenie kolejnych 200-300 mln PLN bo ich po prostu nie ma i nikt takich pieniędzy spółce już nie pożyczy, chyba że prezes.