Tutaj w pełni zgoda.
W szczycie hossy w 2007r. kiedy ceny wielu spółek były absurdalnie wyśrubowane (teraz do tego daleko) na rynku panowała euforia.
Pamiętam jak usiłowałem polemizować z posiadaczami akcji spółek typowo śmieciowych jak FON i ELKOP.
Pytałem ich jakie są podstawy kilkuset procentowych wzrostów tych spółek w krótkim czasie, skoro zajmują się one właściwie głównie splitami akcji i kolejnymi emisjami.
W ogóle się nie przejmowali takimi drobiazgami i krzyczeli: up, up, up.
Później kursy tych "perełek: spadły na 1 grosz.
Odpowiedz sobie szczerze na pytanie: jaką maksymalną kwotę zainwestowałbyś w śmieciową spółkę typu FON czy SKOTAN?
Zaryzykowałbyś np. 50 albo 100 tys. zł?
Zapomnialem o Skotanie.Chyba w 2003 lub 2004 r.kupiłem p o1 zl jak jeszcze byl w notowaniach jednolitych, a sprzedalem po 2 zł, a poszedl na ok.600 zl. Toż tego można nie przeżyć.Smieciowe spólki sa najlepsze tylk otrzeba wsiąść na początku jak nikt nie chce.
Tylko zapomniałeś napisać, że później spadł na 80 groszy czyli tyle ile prawdopodobnie jest maksymalnie wart.
Fakt, że kurs SKT poszedł na ponad 500 zł to była typowa piramidka finansowa czyli polowanie na głupców, którzy sfinansowali spółdzielni krociowe zyski za akcje bezwartościowego śmiecia.
nie wiem po co sie tak goraczkujesz, od dawna wiadomo, jakie sa spolki Romana. wszystkie c/z czy c/wk czy inne super wskazniki maja sie nijak do tego, jak zachowuje sie ich kurs. albo akceptujesz sposob zarabiania na Karkosikach albo nie.