Dzisiaj problem jest wojna ale gdy ta się w końcu skończy, a Ukrainie bliżej się zrobi do UE ( czy jako kraj członkowski czy zaprzyjaźniony z UE) nie uważacie, że umowa MERCOSUR może być znaczącym czynnikiem negatywnym?
Oczywiście. Ale europejskie rolnictwo, w tym polskie, padnie wcześniej. Inne pytanie to, ile jeszcze wytrzyma UE z taką obłędną polityką rolną i klimatyczną. Innymi słowy, czy wariatom w Brukseli uda się doprowadzić do upadku gospodarczego zanim zubożenie i resztki zdrowego rozsądku u wyborców pozwolą na reformę (lub rozpad) Unii.