Świat odchodzi od alkoholu a na bezalkoholowym to śladowe zyski. Dywidendy też się mogą skończyć bo z powietrza nie pokryją. Palikot też próbował bank rozbić na upijaniu społeczeństwa a skończył w ciupie i udawał że kona żeby go z klatki wypuścili warunkowo a teraz skomli i już na Facebooku za klauna nie pogrywa bo mu nie śmiechu
Też tu ogarnąłem pare dywidend ale Konrad Książek dobrze to przeanalizował i przychylilem się do jego oceny sprzedając powyżej 24zł
Spółka ma świetny zarząd i nieposzlakowaną historię ale tredny w konsumpcji alkoholu są spadkowe i nawet renomowana spółka może mieć suche lata
Zaawansowane narzędzia analityczne AI do analizy fundamentalnej dają spółce Ambra wysoką ocenę 74/100 ale ja jednak poczekam. Może za 17zł byłbym skłonny odkupić
Ale wiesz, że piwo i winopodobne napoje bezalkoholowe się wśród obecnych "młodych" dorosłych bardzo dobrze sprzedają i to jest nowa gałąź, którą można rozwijać wyrastając z produkcji i handlu klasycznymi trunkami?
Jakiś link do tych danych? Czy tylko tak sobie napisałeś, żeby zaprzeczyć tezie, która dla każdego w branży jest oczywista? Pisałem już o tym rok temu, jak kurs był w okolicy 26, i pisałem 2 lata temu, jak kurs był napompowany jak balon ponad 30 zł. Młodzi, ale nie tylko, odchodzą od alkoholu - tzn nie jest tak, że go nie piją, ale piją w znacznie mniejszych ilościach. Natomiast pokolenie Z już w dużej mierze nie pije wcale (oczywiście są wyjątki, ale w skali całego pokolenia trend jest znaczny). Mogę też przytoczyć argument ze swojego podwórka, jako ojciec 2 nastolatek kończących liceum, chociaż wiem, że argumenty typu "z moich obserwacji są mało warte, ale możecie potraktować to jako ciekawostkę. Moje córki chodzą do 2 liceów i to co zauważyłem, to fakt, że zarówno u nich, jak i ich znajomych, nie ma praktycznie żadnego zainteresowania alkoholem. Jedna czasem jakiegoś gotowego drinka z żabki kupi, jak przychodzą do niej koleżanki, druga nie pije absolutnie wcale. Podobnie zmienił się sposób imprezowania, o ile można to tak nazwać. Moje córki na typową imprezę, typu domówka, albo do klubu idą raz na 3 miesiące. I nie dlatego, ze są w takiej grupie. Tak to wygląda wśród wszystkich dzieci moich znajomych. Częściej wychodzą do restauracji, do kina, na kawę, albo po prostu siedzą każdy w swoim domu czasem ich koleżanki w nocy z miasta, są absolutnie trzeźwe. Wracając do tematu producentów i dystrybutorów alkoholu, to oczywiście potrwa, bo nie jest tak, że nagle spożycie alkoholu spadło do zera, ale systematycznie spada i będzie spadać. I zaraz pojawi się mnóstwo minusów i zdań odrębnych, ale tak samo było, ja tego typu treści pisałem 2 lata temu i rok temu. Wtedy to były tylko analizy, obecnie widać już to w wynikach spółki.
A jak ktoś woli twarde dane plus opinie specjalistów, to proszę, potwierdzenie tego, co widzę u siebie w domu:
Trendy spadkowe w piciu alkoholu wśród młodzieży mogą być efektem wielu czynników. Większa świadomość konsekwencji zdrowotnych, jak np. kaca, czy obawy o nieodpowiednie zachowanie po alkoholu, mogą wpływać na zmniejszenie atrakcyjności alkoholu. Co więcej, zmiany społeczne, takie jak przenoszenie kontaktów towarzyskich do social mediów, mogą powodować, że alkohol nie jest już kluczowym elementem spotkań rówieśniczych.
Można próbować wymyślić rewolucyjny produkt/usługę i albo wypali albo nie. A ludzie pili pija i pić będą. Spolka praktycznie bez zadłużenia niech spokojnie dywidenda kapie. Niedługo alkohole mają zdrożeć i spolka utrzyma rosnąca dywidende a przynajmniej nie malejąca. Ja czekałem 2 lata na korekte na Ambrze i warto było. Jeśli spadnie to jeszcze dobiorę.