zalecam leki w dużej ilości :) bo z czasem widzę że jest coraz gorzej :) kurs spada i niebawem 26 możliwe że zobaczymy a ty siedziś na papierze i tak sobie myślisz ''dlaczego nie sprzedałem po 29 jak pisali że będzie spadać'' a jak spadnie na 20 to pewnie biegunki ostrej dostaniesz :)
Cieszy mnie, że nie znasz ortografii, ale przynajmniej znasz moje myśli:) I wracając do tematu: sprzedałem na górce, odkupiłem w dołku. Nieważne czy spada c,y rośnie, ja cały czas zarabiam. Portfel mi "urusł" :):) Bessa, hossa, bla, bla. Asbis spadnie do 20, a może i 12, ale lubię tę spółkę, więc się na niej codziennie udzielam. Mimo milionów na koncie. Na imię mi arkadiusz:)
Czujecie już wynaturzone kangury ,że nie zawsze torba musi być pełna.
Ja odkupię na ósmej spadkowej po 25,xx ,a teraz smieję się z was pacanów od trzymania na zjeżdżalni.
A co masz nie żyć :) wystarczy woda i jedzenie a w zimie dach nad głową :) akcje to tylko ludzka chciwość, głupota i uzależnienie ! Rafał Zaorski zarobił 250 baniek za które może żyć z % na bardzo wysokim poziomie a on gra dalej i ostatnio utopił chyba 55 czy 56 baniek
Ciągle kupuje bo sprzedać jest trudno - i o to chodzi w tym :) jest jakieś odbicie na którym realizacja zysków jest mało opłacalna i znowu zjazd ! jak nie zarobisz to tracisz kasę i nie masz jej na kupno niżej :) dlatego wywalacz wywala i każdego dnia może kupić taniej - czyli zarabia a kupujący traci bo kurs jest ciągle nięj :) to taka fajna sztuczka :) wywalający każdego dnia jest zarobiony bo sprzedaje drogo a kurs spada i może odkupić cały papier co go sprzedaje od tygodnia czy dwóch dużo taniej. To jest stary numer ciągle skuteczny :) Kupujący nic nie mogą zarobić bo kurs nie podskakuje i nie mogą sprzedać akcji z zyskiem a tylko tracą kase - a na dołku jedynie grobas będzie miał kilkadziesiąt baniek gotówki i za wszystko kupi po minimalnej cenie akcje :) Najgorsze w tym że nie wiesz kiedy minimum będzie :)
Już tłumaczę.
Kupujecie po 27. Sprzedajecie po 26. Następnie kupujecie po 25,5 i sprzedajecie po 25. Taka taktyka forumowego miliardera arkadiusza:) Czy można się bardziej ośmieszać?