bez wspolpracy z prezesem i jasnego planu bedzie ciezko aby sie ktos podlaczyl pod "branke" to ze spolka tania jak papier toaletowy nie wystarczy niestety za to jak ruszy to jak rakieta
Czy zdajecie sobie sprawę, że obecny kurs jest na poziomie ~8% ceny emisji serii D (2 PLN/akcja)? Jeśli sytuacja spółki okaże się taka, że warto będzie zainwestować w nią sensowne pieniądze, czyli nabyć pakiet kilkudziesięciu tysięcy sztuk akcji, to w mojej ocenie kurs poszybuje zgodnie z logiką gry popytu z podażą. Jeśli spółka dobrze zarokuje, to obecna cena, to taniocha i zainteresowani zaczną się prześcigać nie chcąc wydłubywać po 100 szt. Czyli powinno ruszyć niczym rakieta. Wszystko zależy więc od kolejnych przyszłych danych ze spółki.
Jeśli spółka będzie w kolejnych miesiącach/kwartałach dobrze lub coraz lepiej rokować, to nie zostaje mi nic innego jak ci pogratulować takiego pakietu po takiej średniej ważonej cenie zakupu (0,17 PLN/akcja). W moim przypadku jest to kwota ~1,40 PLN/akcja. Tak więc kiedy ty ewentualnie zarobisz już 700%, to moja inwestycja zbliży się do poziomu neutralnego. W aspekcie powyższego, to nie jest już tylko kwestia, kto przełamie impas, a tego kto i jak dużo ewentualnie zarobi na inwestycji w Moonlit. Moment jej rozpoczęcia, tzn. jednostkowe ceny zakupów będą kluczowe w przypadku pozytywnego rozwoju sytuacji w spółce.
dlatego dziwie sie tobe ze nie dokupiles troche po 12-15gr obnizajac srednia cene, kiedys wisialo 40tys x 13gr (ktore dlugo nie powisialo) a wczesniej spokojnie mozna bylo zebrac 200tys akcji w okolicach 15-18gr
po samych raportach takich jak ostatnio czyli ~ 0,18mln pln przychod jesli beda powtarzane to moonlit powinien byc wyzej wyceniony, juz kiedys pisalem ze ok 100tys pln zysku dalo by ok 1gr dywidendy na akcje to nie jest tak malo % dla tych ktorzy teraz kupowali
Obniżyłem z 2,00 do 1,40 PLN/akcja, ale nie zapominajmy, że to obniżanie ma swoje koszta: zwiększanie zaangażowania finansowego w jedną inwestycję + zwiększanie ryzyka inwestycji. Pisałem o tym kiedyś i nadmieniłem o tym niżej między wierszami. Inną sytuację inwestycyjną ma człowiek siedzący w akcjach Moonlita od publicznych emisji, a niebotycznie inną teraz nabywający te akcje. Muszę kierować się dywersyfikacją w różnych aspektach. Dlatego nie wykluczam, że pozostanę już z takim pakietem jak obecnie. Poprzedni zarządzający zszargali moją pierwotną opinię o tej spółce. Wykorzystali nasze środki finansowe jak "mięso" do "zabawy" przy ewidentnym braku kompetencji i wręcz braku odpowiedzialności/bezmyślności, niczym dzieciaczki. Mając poczucie w oparciu o prospekty emisyjne, które wydawali, że wkładamy w dobrze rokujące przedsięwzięcie, potraktowali nas w praktyce jako wyłącznie frajerskich dawców kapitału. Skutkiem tego np. ja zamiast zarabiać na sporej finansowo inwestycji w emisję serii D od kilku lat jestem na głębokim minusie. Kosztem dodatkowych środków finansowych i zwiększenia ryzyka, zmniejszyłem go, ale rozsądek podpowiada, że na tym najprawdopodobniej koniec. Zaś stan inwestycji tych, którzy zainwestowali w serię E, to już istny dramat. Zaczynający inwestycje teraz nie mają obciążenia, co ukazałem w odniesieniu do siebie we wcześniejszym wpisie.