To oczywiste, że mimo kosztów własnych, będą dalej dusić kurs, żeby nie stracić okazji, to wyłapania jeszcze tego czy owego zniecierpliwionego, co zaraz ogłosi sobie, że tyle dobrego info. i nie rośnie... Komu nie rośnie, to do lekarza, a nie tu płakać... Pozdrawiam cierpliwych i świadomych tego, na co czekają :)
Poza tym jest za wcześnie, żeby było duże zbieranie, gdy cierpiarzy masa, co wyprzedawali taniej i boli, żeby odkupować drożej, albo wchodzić drożej niż jeszcze chwilę wcześniej było, ale gdy zaczną się wzrosty zysków systematyczne i kontynuujące trend rozwojowy, to o ile nie będzie wezwania ostatecznie wynegocjowanego z Allianz, to będzie windowanie w końcu kursu a to spekuskoczkami chciwymi i już nie pamiętającymi co było wcześniej, bo przecież im to wszystko jedno, gdy wydaje im się że musi rosnąć, jak zaczną podbijać, a jeszcze się znajdzie troszkę spóźnionych inwestorów, którzy kupią znów po 4 PLN, ryzykując, że chwilowa korekta wystraszy ich po np. 3,20 PLN... To zawsze w ten sposób było, jest i będzie, więc niech będzie, co być musi... Pozdrawiam wszystkich pamiętających dłużej niż złote rybki :)
To z kupienia za 2-2,2 raczej nic nie będzie. Prawdopodobnie będą nas męczyć utrzymując tak długo jak się da okolice 2,7. Tak im taniej, mniej im podbierają przy tym poziomie.
Ano wygląda to na poziom na którym chcą kolejny raz męczyć wszystkich, żeby później ewentualne 3,5 PLN ogłosić jako wielką laskę Tomusia i może podbić na 4 PLN w drugiej turze, choć nie wiem czy naprawdę liczą na coś wtedy innego niż za pierwszym razem... Trochę to jak szarpanie starych gaci przez nieco gamoniowatych braci, z którym jeden chce wezwania do taniego brania, a inny większości tkaniny tekstylnemu inwestorowi sprzedania... Pozdrawiam Smerfy nielubiące tego perwersyjnego szczypania :)