Z tymi dywidendami to raczej niemożliwe, ale sprzedaż akcji to tak. Niemniej PAM z Małeckim od początku wymyślali jakieś irracjonalne wygibasy rozwalające spółkę i efekt mamy dzisiaj - bez Kazachów, bez kontaktów biznesowych, ale PAM i Małecki nie widzą w tym swojej winy. Małpiarstwo!
Mówię "dywidendy" w sensie ogólnym a nie giełdowym, potocznie to każdy zysk. Nie muszę tłumaczyć tu każdemu że tu chodziło o pulę akcji TYLKO czł. PAM do zbycia po jakiejś cenie preferencyjnej, bo to każdy wie.
Bo PAM w większości to Ci, którzy dlatego tam się zapisali, żeby nie przeszedł im koło nosa ten biznesik Małeckiego i innych cwaniaków z pamowskiego zarządu. Włącznie z pewną tu panią, co miała ochotę na "ten kawałek tortu co się jej [ode mnie: i innemu planktonowi] - poza BLG - należy".
Tylko jak można było uwierzyć w te szachrajstwa Małeckiego o zbyciu konkretnych akcji i to po zawyżonej cenie? Od początku o to pytałem - kto to miałby kupić i dlaczego? No niech mi to, do kazi nędzy, ktoś to w końcu wytłumaczy.