Niby spadek, ale paradoksalnie obrót pozytywny przewyższa mocno ten negatywny. Żeglowanie pod wiatr też jest możliwe. Może to wyglądać tak: 40% wolumenu to akcja zaniżania kursu, a 20% to korzystne zakupy przez te same podmioty. Muszą też odkupywać pożyczone akcje. Nie dać się złapać na takie numery! Też kupować, korzystać i przejmować, gdy są środki na to, albo przeczekać, bo kurs będzie tam, gdzie oni też go widzą. Miłego dnia :-)
Nie napisałem, bo nawet o proporczyku nie powinienem był wtedy pisać, jak widać. Poza tym było to pytanie - można było odpowiedzieć. Pieniądze lubią ciszę... Ale czujność i pamiętliwość! :-) Podziwiam! Skoro tak, to ja też przypomnę o tych 11 zł :-)
XD obserwuję Twoje wpisy szydercze od 2,8. Ciekawy jestem jaki masz w tym cel, aby szydzić z ludzi inwestujących w tę spółkę? Przecież kto kupił po 12,3 możliwe, że teraz uśrednia. Ja kupowałem po 3,3 i 2,7. Jak spadło dom 2,2 też kupowałem, gdyż posiadałem środki. Sprzedałem prawie połowę po 9,4 choć mogłem po 12. Nie kiełbasa nie wyczujesz. Spłaciłem hipotekę, a reszta to czysty zysk. Zapytasz dlaczego nie spłacałem części hipoteki jak miałem środki. Ano dlatego, że wierzyłem w spółkę, byłem cierpliwy i czekałem. Jak myślisz ilu jest takich którzy są cierpliwi? Nie bądź ciągłym szydercom, każdy inwestor ma swoje przemyślenia. A chyba że jesteś taki zgryźliwy bo masz tylko kota. Pozdrawiam inwestorów.
A kto to są ci naganiacze? Każdy inwestor albo ma swój rozum albo nie. Rozmawiałem z kolegą który zainwestował w Coalenerg duże środki i nawet mu zazdrościłem odwagi. Zarobił 40% i wyszedł ze spółki. Na pytanie w co ja inwestuję przedstawiłem mu jedną ze spółek czyli Lubawę. Lubawa była po 3,8. Ja miałem już zysk i byłem przekonany, że jest szansa na minimum 8-8,4. On kupił po 4,2 i sprzedał po 6,3. Jak była Lubawa po 10,7 to pytał mnie czy już sprzedałem, a ja mówię, że nie. Pogratulował mi cierpliwości i kupił kolejny raz Coalenerg. Ma stratę choć i tak jest zarobiony. Czyli potwierdza się teoria, że cierpliwi zostają nagrodzeni. Ja jeszcze poczekam bo jestem na bardzo dużym plusie i nie mam potrzeby sprzedawania.
Trafne podsumowanie, cierpliwych tutaj jest sporo ;) szkoda czasu tracić na dyskusje z xD i jemu podobnych. Zaraz napiszę, że piszę pod różnymi nickami itd, itp.
Ponowię pytanie, jak wygląda naganiacz na sprzedaż i na zakup? Czytam na bankierze posty na różnych spółkach, które mnie interesują i nie poznałem jeszcze naganiacza. Kupowałem KGHM pom 112. Sprzedałem po 124 bo uważałem, że jest godny zarobek w kilka dni i wystarczy. Kto mi da w tydzień 16 kawałków zarobku. Wkurza mnie tylko fakt, że za swoją odwagę i inwestowanie prywatnych środków będę musiał oddać Państwu kupę kasy. Przecież oni mi nie dali nic na tę inwestycję. XD jak wygląda naganiacz? Nie chciałbym go pomylić z naganką jak jestem na polowaniu :-)