nadzorem Komisji Nadzoru FIKCYJNEGO okradać ludzi. Czyli kurs na GPW był cały czas zmanipulowany i KNF nic nie widział czy może KNF zapomniał poinformować akcjonariuszy że na GPW obowiązuje prawo innego Państwa. Jak by nie było to wina nadzorcy.
Przekręt stulecia. Zdjąć sobie spółkę z giełdy i zapłacić kilka % wartości. Jeszcze niedawno tak się robiło przekręty na naiwniakach i wspólnych inwestycjach, gdzie po wpłacie na wspólne konto pieniądze znikały a konto zamykało. Dziś to samo pod okiem KNF. Czy my żyjemy już w KRLD.
czego można żądać od instytucji której były prezes chciał łapówkę od Czarneckiego za przymknięcie oka na nieprawidłowości w jego bankach a akcjonariuszy miał gdzieś. Zapewne teraz QUERCUS zebrał po 20 groszy papier sztucznie wywindował na 2 zł i trzymał przesypując z wora do wora ubierając indywidualnych a KNF nic ne chciał zobaczyć bo to kolesie z Wa-wy. A na końcu i tak QUERCUS dostał po tyle za ile zebrał a co sprzedał nam to ich. Zorganizowana mafia przestępcza a nie GPW.