Dokładnie to samo myślę, że specjalnie ułożyli wszystko pod inwestora(ów) i wstrzymują dobre infa. Pytanie, czy inwestor był, jak sobie to wszystko planowali, czy się pojawił w trakcie (lub nadal go nie ma, co by mnie wcale na naszej giełdzie nie zdziwiło). Chociaż coś mi się wydaje, że to większościowi powywalali na górkach ile mogli bez wzbudzania podejrzeń i teraz tanio obejmą i być może też ktoś nowy dołączy do akcjonariatu. Szkoda tylko, że przez to wodzili akcjonariuszy za nos obiecując, że wkrótce ujawnią więcej informacji o grze chyba z kilka razy. Tak samo z wejściem na główny. Ja jestem cierpliwy i nie płaczę, bo chciałem już wyższy kurs, ale jednak oczekuję przejrzystości i profesjonalnego podejścia do akcjonariuszy (w co się też wlicza dokładniejsze (i uczciwsze!) planowanie komunikacji z rynkiem i to nie chodzi tylko o espi). No ale jestem w stanie sporo wybaczyć o ile gra będzie dobra, a akurat tutaj mają u mnie spory kredyt zaufania. A marketing byle był lepszy niż nic od 505 games.
Przejście na GPW było komunikowane przed zerwaniem umowy z take two. Weź pod uwagę, że to dużo namieszało w planach i zmieniło strategie spółki. Po takiej sytuacji trzeba wykazać trochę zrozumienia że musieli wszystko poukładać w nowych okolicznościach
Z emisja rzeczywiście masz rację, ale zapowiedzi, że za kilka tygodni zaczną dawać więcej info o grze, a są to w branży bardzo istotne infa (podobne komunikaty wychodziły od nich w różnej formie kilkukrotnie), to były obietnice na wyrost. Albo nagle stwierdzili, że lepiej dla strategii marketingowej będzie puszczenie tych inf później, albo jest to wstrzymywane pod nowego inwestora. W obu przypadkach lekki minus dla spółki, ale jak mówię, przymykam oko na to.