Sprawa już dawno byłaby zapięta na ostatni guzik, ale jak wiadomo, przy pracy dziesięciu czy sześciuset "stołopierdzistów" efekt końcowy i tak pozostaje w sferze marzeń.
Jasne taką robotę zrobił że schorowane kobiety proszą Olechnowicza żeby pomógł sprzedać akcje po jakiejkolwiek cenie bo już nawet zaproszeń od GA niema. No nawojowal rzeczywiście.