Nie wiem, czy ktoś jeszcze śledzi stronę kadry zarządzającej, ale zaczyna się tam robić jakiś pokaz znikających ludzi. Było 11, zostało 8. Dyrektor produktu, R&D i ktoś od tuszów – puff, nie ma. Ofert pracy brak, komunikatów brak, ale może to nowa strategia: zarządzanie przez brak zarządu? Brzmi innowacyjnie.
Właśnie o tym mówiłem jakiś czas temu. Wszyscy zniknęli i podejrzewam, że to jeszcze nie koniec. Jeśli będziecie mieli okazję porozmawiać z którymś z nich — naprawdę warto posłuchać ich historii. Gwarantuję, że to będzie dobrze spędzony czas..
A może po prostu znaleźli lepszą pracę? Wpadł ktoś na taki pomysł? XTPL to młoda spółka i nie oszukujmy się, musi liczyć się z kosztami i pewnie kokosów się tam nie zarabia. Stąd te programy motywacyjne, polegające na przyznawaniu akcji pracownikom. Zarząd chce w ten bezkosztowy dla spółki (generowanie nowych akcji nic ich nie kosztuje) sposób wynagrodzić pracownikom stosunkowo niskie zarobki i zachęcić do pozostania w XTPL. Nie wszyscy pracownicy chcą czekać aż spółka zacznie przynosić zyski i będzie w stanie wypłacać wyższe wynagrodzenia, kiedy już teraz mogą pracować w miejscu zapewniającym lepsze warunki. Dla mnie to nie oznacza, że spółka tonie. Nie wyciągajcie wniosków z dupy.
Rotacja? Luz, każdy czasem zmienia robotę, wiadomo. Ale jak nagle zaczynają znikać dyrektorzy, których twarze wyskakiwały z każdego firmowego filmiku od lat, to trochę jakby ktoś mi zaczął szeptać „coś tu śmierdzi”. I serio, nie składa mi się to w całość. Bo jeśli naprawdę mieli pod górkę z hajsem, to kto wpadłby na pomysł przeprowadzki do biura w wersji „luksus plus, z marmurem i widokiem na sukces”? Przecież to kosztuje tyle, co mały statek kosmiczny.
Nie składa Ci się to w całość. Rozumiem, że składa Ci się w całość, że xtpl upada, ludzie odchodzą z pracy, a spółka która zaraz się zawinie zmienia siedzibę na "marmury" żeby sobie siedzieć w bardziej komfortowych warunkach jak będzie ich komornik wynosił? Po co by to robili Twoim zdaniem? Widziałem te "marmury", to zwykły biurowiec. Może potrzebują więcej przestrzeni albo zmieniono im warunki najmu w poprzedniej lokalizacji? Tak bym zgadywał ale może się mylę. Zauważyłem, że co by nie zrobili to od razu znajdzie się ktoś kto znajduje powiązanie z rychłą wizją upadku spółki. Proponuję zapytać o to pod koniec kwietnia na webinarze dla inwestorów albo wysłać pytanie bezpośrednio na adres email przeznaczony dla inwestorów. Odpisują bo już sam wysyłałem pytania.
Obejrzyjcie sobie ich linkedina, nawet ostatnio dali zdjęcie z pracownikami odnośnie wyprodukowania 50 szt. DPS. Wszystko widać idzie w dobrym kierunku. A że były i będą rotacje to naturalna kolej rzeczy, chyba że ktoś pracuje w urzędzie, to dla niego jest dziwna sytuacja. ;)
Cóż, nie spodziewałbym się, że pracownicy powiedzą prezesowi, że nie chcą być na zdjęciach… Ale jak ktoś już zauważył na swoim profilu LinkedIn, to i tak bardzo słaby wynik w porównaniu do konkurencji w tej branży. Co do 'XYZ' liczby drukarek do wyprodukowania — jeśli nie mają na nie kupca, to równie dobrze mogą podać 'XYZ²'. Ja też mogę wyciągać liczby z kapelusza. Myślę… 100 milionów złotych!
Rozumiem, że może dochodzić do rotacji pracowników, ale czy to na pewno dobre w kontekście celu na 2026 rok? Myślę, że nie. Najbardziej doświadczeni ludzie odchodzą, a bądźmy szczerzy — potrzebni są eksperci w swoich dziedzinach, żeby ten cel zrealizować...
Pracownicy - jasne, kadra dyrektorska która tworzyła firmę - nie bardzo. Mają know how którego nie uzyska przeciętny pracownik. A jeśli kadra dyrektorska się zwija - to może znaczyć że wiedzą więcej co się dzieje w środku niż inni.