Nareszcie, dziś się pozbyłem ostatnich akcji, które trzymałem kilka lat. Ogólnie wyszła mi dość bolesna strata, bo kupowałem na wiele wyższych poziomach na owczym pędzie. Nie będę się rozwodził, jakie miałem powody zakupu. Mam nauczkę i to kosztowną, a jedynie czego żałuję, to czasu. Nie sprzedałem wcześniej, bo spółka według mnie naprawdę dobra i dobrze funkcjonuje i liczyłem że znajdzie to odzwierciedlenie w rosnącym kursie. Mam wrażenie, że na każdej innej spółce, każde info które tu na kursie jest neutralne byłoby powodem dużych wzrostów. Niestety, wg. mnie wygląda że komuś bardzo zależy na trzymaniu kursu w ryzach. Bez sensu kopać się z koniem i to wg. mnie dużym koniem.
A po co ci taka wiedza, czy coś to zmienia? Myślę, że jakby chciał to by sam napisał. Jak sprzedał, to i na forum pewnie już go nie będzie. Bo i po co? Miał pewnie ilość większą, bo napisał że dziś sprzedał ostatnie akcje. Myślę, że coraz więcej będzie takich. Sam. zresztą tracę cierpliwość, ale ja to mam śladowe ilości, więc jak sprzedam to i nawet tego nikt nie zauważy.
Powodzenia kolego Sadek.
Choćby skrajny pesymizm może paradoksalnie tu pomóc, klepiemy dno tak jak indeks, ja się wcale nie dziwie tym co weszli tu pod film i teraz jak jest sukces i nie widzą przełożenia na kurs, wg dopiero grube mln w raporcie za I kw może wpłynąć na kursem, albo jakieś dobre info ze spółki. Jesteśmy w koszyku NC i zachowujemy się jak większość notowanych tu akcji, zdaje sobie sprawę, że nie tylko ja tu zaklinam rzeczywistość, ale jak pisze na wstępie popadamy z optymizmu w skrajny pesymizm, bezpodstawnie, także pozostaje trzymać kciuki