Czytam sobie zestawiania box office, z tego co znalazłem film "Akademia pana Kleksa" w styczniu 2024 roku przy ok. 400 tys. widzów zarobił niemal 9 mln zl, czyli zakładając, że już na koniec ubiegłego tygodnia było ponad 524 tys. widzów na "100 dni do matury" to od zeszłego tygodnia chyba można przyjąć, że produkcja się zwróciła i zarabia na sobie.
Zakładając, że cz. 1 Akademii pana Kleksa miała 522 kopie, natomiast produkcja Ekipy 400, to naprawdę Szacunek za stworzenie fajnej produkcji, którą ludzie chcą tlumnie oglądać w kinach.
Tak, ale ty przemnożyłeś 400 k x cena biletu i faktycznie masz 9 baniek. Ale co z tego xd. Nie rozumiesz, że istnieje coś takiego jak koszt produkcji. Że kino pobiera opłate, że dystrybutor również ją pobiera i nie są to małe kwoty. Film pod względem zysku nie zrobi furrory, każdy kto tak myśli może sobie to wybić z głowy. Nie bez powodu mówi się, że na filmach sie nie zarabia :).
Widzę specjalista się internetowy odezwał. Podasz jakieś konkretne dane, czy tylko tak wpadłeś, zobaczyłeś pozytywny wpis i postanowiłeś dorzucić od sobie żółci? Logiczne, że się na filmach zarabia, bo jakby się na tym nie zarabiało, to by nikt filmów nie kręcił i nie produkował. Fakt, że są koszty dystrybucji, promocji, ale zarabia się na tym i to spore pieniądze, przy założeniu, że produkuje się hit, który obejrzy dużo widzów, a wiadomo już, że takim okazał się produkt kinowy Ekipy.
W przypadku "100 dni..." jestem spokojny o zarobek, tym bardziej, że Ekipa wyłożyła tylko cześć pieniędzy, a większą część budżetu pozyskali z dofinansowania i od sponsorów, a i jak, ktoś tu wspominał dojdzie streaming na dużych platformach, a o tym, ile się zarabia na streamingu to już też ktoś artykuł wcześniej wrzucał. Także luz, ale widzę niektórym zależy, aby wpaść i popluć, tak dla zasady i na wszelki wypadek. Na forum Ekipa Holding, to już norma.
Tylko potem są wyniki i okazuje się, że jakimś cudem, Ekipa znowu w kwartale zarobiła grube miliony, co stawia ją wysoko wśród spółek z NC.
Muszą zostać spełnione odpowiednie warunki i się na produkcji firmowej zarabia i to duże pieniądze, nawet w Polsce. Jakby się nie zarabiało, to po co produkować? I po co takie rzeczy wypisywać, jak się nie ma zielonego pojęcia. Prawda Gooomka?
Podpowiem - Zapytaj chata gpt !
Wrzuc mu koszty znane z ofilalnych źródeł + jakie dostali dofinansowanie i ile wołożył zewnętrzny inwestor.
Chat gpt wyliczy ci ile potrzeba widzów zeby film się zwrócił i jak to się ma na tle konkurencji