A w 2005 jak firma przynosiła cob treść mniejszy zysk i wszyscy mi mówili, żeby lepiej sprzedał to uparcie twierdził, że nie ma strachu, wszystko będzie dobrze, bo wprawdzie DVD się kończy, ale właśnie wprowadził Blue Ray :D Ktoś jeszcze widzi podobieństwo? :)
tak sie składa ze ja miałem wypozyczalnie i uwierz mi ze duzo pózniej juz w latach po 2010 r miałem jeszcze firme z pelna ksiegowoscia która sprzedałem 3-ce dzieci kupiłem domy w ok W-wy i to tej nie biednej, a sam jestem na emeryturze - dało się? dało a od wypozyczalni zacząłem :-) To ze cos się kończy to nie znaczy ze czegoś innego nie zaczniesz
kupujący kupił dobra firmę przynoszącą dobre dochody i nie była to juz wypozyczalnia firma jest do dzis ciut zmieniona a własciciele nadal zadowoleni i ja tez bo nie poszło to na marne
W takim razie Twoja opowieść jest w żaden sposób nie powiązana z tym co napisałem :D Ja opisałem hipotetyczną sytuację zakupu wypożyczalni, a Ty że sprzedałeś komuś firmę, która w momencie sprzedaży wcale wypożyczalnią nie była :) Rozumiem, że chciałeś się pochwalić, że kupiłeś dzieciom dom w jakimś drogim miejscu i ogólnie to jest super. Ok, rozumiem, gratuluję.