Pytanie jak w temacie. Poczytałem interpretacje podatkowe i zdaję sobie sprawę z tego że samo zawieszenie waloru nie jest traktowane jako strata - musi nastąpić zbycie papieru i wtedy jest mowa o przychodzie.
Ale czytam, że mógłbym sprzedać te zawieszone akcje w ramach umowy cywilwo-prawnej i wtedy mógłbym to wykazać jako stratę i pomniejszyć podatek nalezny do zapłaty za 2024 rok.
Chcesz anty datowane sprzedaż? Chcesz żeby kupujący zapłacił karę za nie zgloszenie sprzedaży w terminie i nieodprowadzenie opłaty skarbowej?Nieładnie.
czytaj ze zrozumieniem... Jakie antydatowanie? Akcje zawiesili, nie funkcjonują w obrocie giełdowym. Na GPW sprzedać nie mogę, ale mogę legalnie sprzedać w ramach umowy cywilno-prawnej. Wtedy jest strata.
Czego nie rozumiesz? Są nawet na ten temat artykuły w portalach branżowych. Po co siejesz ferment? Nie masz nic rozsądnego do powiedzzenia to się nie udzielaj.
A dlaczego w takich przypadkach "gielda" nie móglby odkupić takich akcji za symboliczną złotowkę. Możnaby wówczas odliczyć taką stratę w roku następnym a nowy właściciel posiadalby akcje ktore ewentualnie w przyszłości potencjalnie mógłby uzyskać korzyśc z ich posiadania. To powinno być roziązane systemowo. Obecnie spólka jest zawieszana tzn jej notowanie giełdowe i nic nie można zrobić. Rodzi to chociazby komplikacje np. w przypaku checi zamknięcia rachunlu maklerskiego. Obecnie nie można tego zrobić posiadając na stanie zawieszone akcje.
ty masz problemy z językiem polskim czy ogólnie ze zrozumieniem prostych zdań? Mam akcje, ale sa zawieszone w obrocie na GPW. Na GPW nie mogę ich sprzedać, bo sa zawieszone. Ale nikt mi nie może zabronić ich legalnie sprzedać innej osobie w ramach umowy cywilno-prawnej.
Gdzie niby jest antydatowanie? Gdzie niby jest jakikolwiek wałek? Slucham. Sprzedaje te akcje komuś np dzis i mam wtedy stratę.
I jak dyskutujesz ze mną to pisz chociąz poprawnie w ojczystym języku. Po jakiemu to "tempak"???
Słucham merytorycznie, albo nie pisz mu tu dalej tych swoich wypocin.