Poziom na forach bankiera od lat nieustannie mnie dziwi. Jakim cymbalem trzeba być żeby co dzień wypisywać bzdury jak tutaj. To wygląda tak żałośnie że już mi się odechciało pisać więcej.
Dla mnie to jest ciekawe doświadczenie autentycznego obcowania z moimi bliźnimi.
Nie ma żadnej moderacji, wypowiedzieć się może każdy, nawet konta nie trzeba zakładać - jak za starych pięknych czasów początków internetu. Dlatego poziom jest dokładnie taki, jaki jest przeciętny inwestor - butny, przekonany o swojej racji, a przy tym zwyczajnie tępy.
Też nie rozumiem po co nitki często zmieniają się w bezsensowne wyzywanie się "ile wtopiłeś?" "łatwa kasa bez roboty...". Nic to do niczyjego życia nie wnosi tylko zaśmieca forum.
Tu uprawia się pewien poziom "biznesu". Niektórzy robią celowo zamęt bo to ich sposób na zarobek giełdowy lub kogoś kto ich do tego wynajął. To nie forum tylko rynsztok w wielu sytuacjach widać.
Dnia 2025-02-17 o godz. 11:41 ~bonu napisał(a): > Tu uprawia się pewien poziom "biznesu". Niektórzy robią celowo zamęt bo to ich sposób na zarobek giełdowy lub kogoś kto ich do tego wynajął. To nie forum tylko rynsztok w wielu sytuacjach widać.
Jesteście w błędzie, co do powodu i autorów, gdyż sprawa wygląda nieco inaczej. Rzecz ma się trochę podobnie jak w polityce. Dzieje się to tak: Ktoś podaje na forum zdroworozsądkowy wniosek, zgodny z faktami, poparty prawdą, odwołuje się do prawdziwego biznesu, przywołuje postawę zarządu itp. Tu akurat prawdziwe wnioski były nie na rękę większości, która wyłączyła myślenie, a w to miejsce otworzyła szeroko oczy na wizje o łatwych pieniądzach i w rezultacie zamiast dokonać analizy, odszczekuje się. Po pewnym czasie, następuje "sprawdzam" i przeprowadzenie dowodu z faktów.