Dla mnie to jest ciekawe doświadczenie autentycznego obcowania z moimi bliźnimi.
Nie ma żadnej moderacji, wypowiedzieć się może każdy, nawet konta nie trzeba zakładać - jak za starych pięknych czasów początków internetu. Dlatego poziom jest dokładnie taki, jaki jest przeciętny inwestor - butny, przekonany o swojej racji, a przy tym zwyczajnie tępy.
Też nie rozumiem po co nitki często zmieniają się w bezsensowne wyzywanie się "ile wtopiłeś?" "łatwa kasa bez roboty...". Nic to do niczyjego życia nie wnosi tylko zaśmieca forum.