... ponieważ zakładam/domniemam, że Włosi nie chcą być notowani na GPW. Powodów będzie kilkadziesiąt, począwszy od biznesowego - giełda to: środki na rozwój (mają), wiarygodność/prestiż (kto/gdzie/po co?), ale i "publiczne obnażanie się"... po geopolityczne... Chcą zejść z parkietu za wszelką cenę, więc zapłacą więcej, niż mogli zapłacić 4 lata temu..., a nie zapłacili bo są "Włochami"..., natomiast nie we Włoszech i ich "przeciwnikami" nie są Włosi... ;-)
Założenie byłoby nawet prawidłowe, gdyby nie jeden szczegół. Wśród "drobnych'' jest także pakiet kontrolowany przez Tomasza Misiaka z którym GI jest w konflikcie sądowym. Ogłaszając wezwanie po wyższej cenie musiałby zapłacić mu więcej a tego za wszelką cenę nie będą chcieli zrobić.