Po części się z tym zgadzam... tyle że ATH przewiduję raczej na 2026r... ale to niewielka różnica... tak się nawet zastanawiam czy jak skończę dobierać / uśredniać... nie polecić innym inwestorom na grupie FB... tyle że nie chcę być posądzony o naganianie... z drugiej strony może inni także zobaczą to co MY... ;D
Wiem dokładnie po ile w maju sprzedawałem... wiem po ile obecnie skupuję... wartość samą w sobie także wyceniam po swojemu... wolny kraj... wręcz myślę że pomogę tym "sprzedającym" i załatwię "kupujących"... przy tych cenach pod dywidendę wstydu nie będzie...
Za 24 r... dywidendy nie oczekuję jako inwestor... za to w perspektywie 5 lat... uważam że akcje zwrócą się z dywidendy... kwestia ceny i horyzontu inwestycyjnego...
Nie ma tajemnic... inwestuję koło roku... kupiłem w marcu uważając już że 29-30 to dobra cena... ( realna - uczciwa )... po miesiącu z haczykiem skoczyło na 40... połasiłem się na tak szybki zysk... i dobrze... bo później była jazda w dół... jednak nadal wartość tych akcji to 30 zł minimum... więc sobie dobieram... tym razem ze świadomością że na dużo dłużej... ;D
A fakt że coś TU "śmierdzi" jest jak najbardziej prawdziwy... Poszukaj w ESPI po ile kupował prezes... po ile fundacja rodzinna... fundusze... tam pracują ludzie mądrzejsi niż ja i mają mimo to wycenę inną niż obecna... wszystko jest w sieci... trzeba tylko poświęcić trochę czasu i poszukać...
Ja chyba bym wolał powrót na 15... jeszcze kapitał mam i chętnie taniej dobiorę... trochę kurs za szybko odjechał... dobrze że choć na korekcie dobrałem ;)
Pewnie tak... jednak nie można mieć wszystkiego... ilość kapitału mimo wszystko ograniczona... no i obecnie zamrożona na dłu....................go........ szybciej stracę niż oddam ze stratą... taki typ....
Miało być że szybciej stracę wszystko... niż oddam dobrowolnie ze stratą... po za tym uważam że spółka ma perspektywy... oczywiście mogę się mylić... jak każdy...
Mnie tutaj już nic nie zdziwi... siedzę na papierze od roku... strata raz mniejsza raz większa... mam ten komfort że wierzę w spółkę więc dobieram na "dołkach"... uśredniając stratę... niestety... ale... jestem cierpliwy ;D i już się z tym oswoiłem ;D
Dnia 2025-05-13 o godz. 15:05 ~M78 napisał(a): > Mnie tutaj już nic nie zdziwi... siedzę na papierze od roku... strata raz mniejsza raz większa... mam ten komfort że wierzę w spółkę więc dobieram na "dołkach"... uśredniając stratę... niestety... ale... jestem cierpliwy ;D i już się z tym oswoiłem ;D
Ja akurat siedzę od 2-3 lat, zdarzało się kupować po drodze akcje po 30zł, nawet po 46zł, po 17zł, po 20zł, po 15zł :) Pakiet bardzo znaczący, największa pozycja w portfelu i oczywiście obecnie hodowana na stracie wirtualnej chociaż jak doliczę otrzymane dywidendy to w praktyce już jest w przybliżeniu na zero a dywidendy poszły i tak na kupno innych spółek. I nie planuję sprzedaży akcji przed 2028-2029 bo czekam na ewentualną realizację strategii. A że mógłbym kapitałem skakać po innych spółkach? Pewnie, mógłbym. Ale na starcie skreślam SSP, skreślam balony i spekulacyjne spółki, skreślam technologiczne bo nie czuję się z nimi komfortowo itp. Inne pozycje w portfelu na szczęście wszystkie na plusie, od kilku do kilkuset procent więc jeden Otlog na czerwono snu z powiek nie spędza a potencjalnie jako farma dywidend z dobrym DY brzmi dla mnie wystarczająco atrakcyjnie