Przejęcie akcji Aliora przez Pekao to tylko intencja, a nie konkretna umowa. Kilka lat temu, gdy bankiem z nadania PIS-u rządził Krupiński, podobna intencja była na wokandzie. Analizy trwały kilka miesięcy. Wykazano całkowitą absurdalność zakupu tych akcji i w rezultacie do umowy nie doszło. Tym razem będzie tak samo. Tu nie ma żadnej synergii.
Złotówka wyraźnie się umacnia, co może oznaczać ,że do gry wraca zagranica. Rajd Św, Mikołaja do 150 zł byłby mile widziany. Alior poleży sobie na półce kilka miesięcy , więc problem na razie mamy z głowy. Nadchodzące sesje mogą być ciekawe.