To znaczy że Niemcy zwielokrotnili swoją pozycja w spółce / przypomnę że to fundusz specjalizujący się w nowych technologiach / ale pewnie są tu tacy co się lepiej znajo
Ale przecież Deutsche Balaton odkupil od drugiego Niemca, któremu zostało zero akcji. Tak więc na podstawie tego komunikatu nic się nie zmieniło. Powinno przyjść drugie info, ile niemieckie fundusze mają po (ewentualnym) objęciu papierów nowej emisji
przewalili z kieszeni do kieszeni .... to nie jest objęcie nowej emisjii .... :-) Wiemy, że zakończyła się budowa księgi popytu na akcje nowej emisji i ustalono cenę 92zł, ale kto, ile i czy wogóle zostaną objęte nowe akcje - tego nie wiemy ...
Coś tu się matematyka nie zgadza. Deutche Balaton miał 115 226 akcji, odkupił od Heidelberga 191 071, co w sumie daje 306 297 akcji. Ale podają, że ich stan obecny to 347 042, więc skąd się wzięła różnica 40 745 akcji? Może właśnie tyle dodatkowo nabyli w nowej emisji?
1. Transakcja jest neutralna - przesypali z kieszeni do kieszeni kumulując wszystkie akcje w Balatonie 2. Faktycznie, po "połączeniu" mieli 306k akcji, teraz mają 347 jednak jest to informacja sprzed emisji 3. Oznacza to, że w międzyczasie musieli ich po prostu dokupić. 4. Jednocześnie nie wyklucza to udziału w emisji, o czym możemy się dowiedzieć po jej zakończeniu (dopiero została zamknięta księga popytu). Przed nami jeszcze przyznanie akcji, dopuszczenie ich przez KDPW, pierwszy dzień notowań i dopiero czas na ewentualne ujawnienie się jeśli wymaga tego przepis (5,10,15,20,35,33 itd procent).
Istnieje szansa, że zrobili ten myk by:
1. Objąć akcje w emisji przez Heidelbergera by zwiększyc swój udział i się nie ujawniać (mają znów aż 5% zapasu by się ujawić w Balatonie) 2. Mając zasadniczo 15% w jednych rękach (14.77%) wg. ESPI mogą chcieć mieć większy i bardziej bezpośredni wpływ na działanie w spółce. 3. Albo jest to po prostu kwestia wewnętrzna po stronie Balatonu/Heidelbergera i nie należy tu szukać drugiego dna