Czy ktoś z Państwa wie jak to się robi?Na Enerdze minimalna wartość transakcji pakietowej to 150 tys zł,czyli ok.10 tys akcji.Założmy teoretycznie, ze ktoś musi sprzedac(zdarza się),nie chce by akcje trafiły we "wrogie rece" i znalazł chętnego po np.15-cie.Jak to zrobić?jakie są koszty takiej transakcji itd-wie ktoś?

Wystarczy poszukac
https://stockbroker.pl/ddm-transakcje-pakietowe-cross/

Takie transakcje są chyba przeprowadzane za pośrednictwem domu maklerskiego - klient zgłasza że chciałby coś sprzedać maklerzy dzwonią po klientach i szukają kupca a potem rozliczenie robią poza rynkiem i odwrotna sytuacja tak samo jak ktoś chce kupić i zapłaci za taką usługę w bm

Pewnie sprzedają autorzy pozytywnych wypisów na forum :-)

dzięki za chęci,ale bardziej chodzi mi informację od kogoś kto to osobiście praktykował,wielkość minimalnego pakietu nie jest jakaś zaporowa a moglibyśmy w awaryjnych sytuacjach sprzedawać akcje we własnym gronie,bez ryzyka,że trafią np.do jakiegoś "słupa"a tego chcielibyśmy uniknąć.

To chcesz kupić czy sprzedać ?

Darku prawda jest taka że skupującym może być jedynie Orlen gdyby chcieli dokończyć fuzje z Energą na w miarę uczciwych warunkach inaczej pozostają transakcje na giełdzie

już o tym pisaliśmy"gdyby chcieli?"Czy gdyby chcieli wykupić Energę,Energa szukałaby speca od mediów?

Prezesa już jakoś nie szukają

Zgłasza się chęć zrobienia takiej transakcji tyle że musisz sam sobie znaleźć drugą stronę nikt nic nie szuka. Jeden zgłasza chęć kupna określonej liczby w określonej cenie druga strona musi zlecić adekwatna transakcje w drugą stronę i tyle . Fajne do optymalizacji podatkowej . Cena może odbiegać znacząco od ceny rynkowej chyba 60 procent o ile dobrze pamiętam. Masz zyski to robisz transakcje z cena dużo niższa i wykazujesz stratę trzeba tylko znaleźć drugą stronę i się już odpowiednio dogadywać.

a taka "fajna optymalizacja"jak piszesz to czasami nie podlega pod wieloletnie wakacje w "nagrodę",bo jakoś za proste by to było???

Z tego co się dopytywałem to urząd skarbowy nie wnika w transakcje . Dostaje tylko informacje o zyskach bądź stratach . Tyle . Oczywiście zapewne jak by chciał zrobić kontrolę to takie informacje by dostał . No ale cóż któż zabroni mi sprzedać Tobie akcje po 8 zł i zrobić stratę ? Przecież samo prawo daje taką możliwość . Sam ustawodawca ustawił tak widełki różnicy ceny . Jak zrobisz to mądrze to nik nie ma się do czego przyczepić. Jak sprzedasz 20 grudnia za 8 zł i odkupisz 10 stycznia po 8 zł to może by ktoś chciał się tam coś węszyć spisek ale też trzeba by było mieć pecha bo tak pisałem standardowo urząd dostaje tylko sucha informacje zysk strata obrót. Więc jak. Wykażesz jakiś mały zysk to jak mają trafić ?