Jak weszli na giełdę to trochę kurs poszedł do góry i wtedy wszyscy ci co kupowali akcje od pracowników Południowego Koncernu Energetycznego po tajności mieli już fajny zarobek i sprzedali ja też tak zrobiłem i co spadło do ziemi więc kupowali ale teraz widzą że nie rośnie więc czekają na okazję do ponownego kupna .Więc ja też czekam na jakies 2.5 może 2 aż wymyślą co będą robić dalej w tej spółce. A jak już wymyślą to sobie kupię akcje
Też tak myślałem i ostatnio podjąłem decyzję o wycofaniu się i rozliczeniu straty z zyskami z innych akcji - przekierowałem środki na inną spółkę (prywatną) i już mam kilkanaście procent zysku (a tutaj ponad 10 lat zamrożone środki i czekałem na tą siłę państwowych strategicznych spółek). Ja już w państwowe spółki się nie pcham - jeszcze mam tylko PZU, ale póki wypłacają dywidendę to opłaca mi się ich trzymać.
Na państwowych spółkach strategicznych powinno ukrócić grę na krótko. W moim odczuciu Tauron nie był przeszacowany na debiucie. Spółki, które wspiera skarb państwa zawsze będą miały pieniądze, lub nieoprocentowane środki że skarbu państwa, co inne prywatne spółki nigdy nie będą miały, chyba, że znajdą inwestora. Ale jednak gdy nie będzie spekulacji kursem, to powinno iść do góry.
może i tak, ale przynajmniej rozliczę stratę z zyskami z pozostałych, a środki w końcu przerzucę na coś w co wierzę, że działa zyskownie - na tym polega giełda, że ja przestałem wierzyć w spółkę to sprzedałem za tyle, ale ktoś kto w nią uwierzył kupił ode mnie te akcje :)
Nie jest prosto tu dyskutować, bo pisząc jedynie tekst pojawia się błąd, że link lub obrazek, który dodajesz nie jest dozwolony (a jest jedynie tekst) - dodaję link do screena z odpowiedzią jak ktoś jest ciekawy co miałem do napisania. https://ibb.co/84hRHjJ
Dnia 2024-09-20 o godz. 14:37 ~Greg napisał(a): > Firma państwowa strategiczna. > W długim terminie nie można na niej stracić.
Powiedz to udziałowcom od 10 lat firm państwowych strategicznych: -Grupa Azoty -Bogdanka -ENEA -Energa -JSW -PGE -PKP Cargo -Police To tak na szybko - nie stosowałbym więc jako pewnika, że nie można na nich stracić.