może i tak, ale przynajmniej rozliczę stratę z zyskami z pozostałych, a środki w końcu przerzucę na coś w co wierzę, że działa zyskownie - na tym polega giełda, że ja przestałem wierzyć w spółkę to sprzedałem za tyle, ale ktoś kto w nią uwierzył kupił ode mnie te akcje :)