Może mi ktoś wytłumaczyć od czego to zależy że niektóre firmy np CCC od lat nie płacą dywidendy a kurs chodzi po 140,150 do tego jeszcze obciążenia kredytowe to tylko przykład a takie PZU nie może swobodnie piąć się w górę mimo zysków i dywidend.
Dlaczego tak jest?
Tylko bez prywatnych wyciek
Chętnie posłucham rozsądnych ludzi

dobrze policz co ile urosło :D

Ja rozumiem że urosło ale kurs wielu spółek urósł. Chodzi mi raczej o to że ten chodzi w przedziale od 25-40 a czego swobodnie nie może urosnąć do 60,70 o co chodzi, czy firma jest nie rozwojowa czy nie można kółek kręcić itd pewnie wszystko po trochę
A inne zysków nie widać albo niewielkie dywidendy nie płacą a kurs 100 i to mnie zastanawia.

największym problemem pzu jest główny akcjonariusz, który jest nieprzewidywalny ;)
a w ccc wiadomo że celem jest zysk więc cel jest zbieżny z celem reszty akcjonariuszy
uwzględniając dywidendy pzu urosło więcej, ccc było i po 300zł wiec nadal nawet -50%

Hmm no tak dla jednych to wada dla innych zaleta.
Z drugiej strony w czym się ta nieprzewidywalność przejawia albo przejawiła na przestrzeni 10 lat?

No chyba nie zakładamy że PZU nie zależy na zysku? Dywidendy przez lata wypłaca.
Można założyć że prędzej zbankrutuje niejedna spółka niż PZU.

Chyba problem w tym że to za duży moloch i nikt nie jest w stanie podbić kursu. A i akcji ma dużo.

tym że jutro może jakiś "specjalista" z rządu który wcześniej zajmował się sadzeniem pietruszki aby kupić głosy wyborów postanowi że ....

Bo na CCC siedzą Fundy i sztucznie zawyżają następnie kontrakty na spadki i dalej zarabiają. PZU jest stabilne i ciężko manipulować co nie znaczy że nie próbują

Cena pojedynczej akacji nic nie znaczy.
Jak coś kosztuje 150 zł to nie znaczy że jest więcej warte niż to co kosztuje 3,50

Małe spółki mają większy potencjał wzrostu. Tam łatwo wykręcić wzrost zysków x2 a nawet x10 w krótkim czasie.
A to się przekłada na wzrost cen akcji.
Wielkie spółki rozwijają się po kilka procent rocznie.

Przychodzi populista do władzy i mówi, że da ludziom taniutkie ubezpieczenia bo na to zasługują jak na 800+. I już masz spółke która latami jedzie na stracie i nic nie wypłaci. Ryzykiem jest największy akcjonariusz czyli rząd RP. Pzu latałoby dziś po siedemdziesiąt i, więcej przy tych zyskach

Dingo handluje i ma zyski a pzu ocionga sie z wyplata ubezpieczen i stad sa problemy dla poszkodowanych

A co mnie obchodzą problemy ''odszkodowanych'' ja mam akcje PZU i liczy sie dla mnie zysk i wysokosc dywidend!

dywidenda jest w sumie niezbyt sensownym pozbywaniem sie środków przez spółkę, tzn. nie ma ona pomysłu na ich sensowne zagospodarowanie w dalszy rozwój firmy i zwiększaniem jej kapitalizacji i zysków. Do tego są lepsze sposoby ''wynagradzania akcjonariuszy.

PZU to spółka doja krowa. Giełda wycenia przyszłość - na tą chwile nie ma idei co dalej z PZU i w którą stronę powinna isc spółka. Możliwości rozwoju są juz niewielkie dlatego cena faluje. Niewątpliwym minusem jest jeden duży udziałowiec czyli Skarb Państwa - to też jest źle widziane przez zagranicznych inwestorów.