Ten kontrak co wpadł wczoraj to chyba największy kontrakt kosmiczny w historii polskiego kosmosu. A przynajmniej na hardware, który w ramach kontraktu ma skończyć na orbicie. Jeśli tak, to chłopaki dowieźli niesamowity progress w tak krótkim czasie i za ułamek tego co pozbierały grube koty z branży. Bardzo dobrze to wygląda. Ale nerwowi sprzedają, za co chciałbym serdecznie podziękować :-)
Słuszna uwaga, z dziennikarskiego obowiazku przypomnę, ze ten biznes ma tylko 1 800 000 akcji, wiedz niewiele potrzeba żeby cena poleciała w kosmos. No, ale niech to sobie spokojnie różnie. wyniki powinny być bdb!