Nintendo zarobi ale nikt nie wie ile zarobi na tym spółka. Nie dajcie się nabrać bo nie wiadomo czy z tej mąki będzie chleb. Sytuacja może przypominać tą z OML i ich Ghostrunnera 1. Zysku w rzeczywistości było jak na lekarstwo. FOR jedynie jest wykonawcą i robi produkt na zlecenie. IP jest własnością Nintendo. Hype na akcjach tak bym to określił prowadzi do nie racjonalnych decyzji. Nie czytaliście umowy z Nintendo i nie wiecie ile zarobi FOR
współpraca forka z nitendo i innymi wiodącymi była ,jest i wszystko wskazuje że będzie , podaj w którym raporcie wykazali straty ? dodatkowo produkt jest już właściwie gotowy ,czyli koszty zostały poniesione i wypłacą dywidendę ,czyli ? jakie wnioski ?
pytanie jest ile zarobią na donkey Kong - ja tego nie wiem, ty tego nie wiesz - w gamingu jest teraz pełno rąk do pracy i można zgadywać, że konkurowali ceną. Możliwe, że zarobią na waciki bo zrobili promocje dla Nintendo bo chcą współpracować w przyszłości. Rynek wycenia tak jakby to było ich IP natomiast fakty są inne.
Nintendo robi sobie zaplecz w Europie współpracując z Forkiem. Oni dadza im zarobić żeby dalej się rozwijali. Forek będzie zbierać nowe projekty i się rozwijać a w zamian jest siła robocza dla japońców gdzie nie mają oni teraz zasobów na małe projekty bo niebawem wchodzi ns2 z nowymi grami. Proste jak budowa ha
ile im da zrobić? gdzie są szczegóły? korporacja chce wykonać grę jak najtaniej to ile zarobi FOR? To są jedynie spekulacje że korporacja Nintendo da im zrobić miliony, odda z własnych zysków i będzie rozwijała polską firmę z dobroci serca. Co ty jesteś dzieckiem?
Śmieszne to … jak for był wydawca to pisali że jest tylko wydawca … jak zrobił grę to że tylko zrobił hehe … fakt jest strasznie hehe FE zarobił grę dla NINTENDO z tytułem który zna cały świat i na bank straci lol
FOR robi to samo co robił zawsze. Wykonuje kolejną grę na zlecenie. Ciągle klepią to samo. Na pewno na tym nie stracą ale też nie zarobią grubej kasy jak sugerują tutaj nagony wzrostowe. FOR zarobi tyle co zwykle bez przełomu i firewerków. Właściwie to nic się nie zmieniło poza wzrostem kursu o 40% w cztery dni to jest ten sam FOR który robi to samo co robił. Tylko rynek się zhypował bo zobaczył Nintendo w raporcie. Ale spółka nie wchodzi do pierwszej ligi. Spółka wykonuje pracę na zlecenie i kokosów nie będzie.
Robi to samo … 7 już gre od Nintendo z tytułem znanym na całym świecie. Nic się nie zmienia … zdecydowanie mamy odmienną ocenę tego co FE robi i jakie są tu perspektywy. Sprzedaj i idź na CDP tam będzie tobie lepiej.
Prosty zarobek wrzesień październik Hype na NS2. for zgarnie rykoszetem fejm i wzrośnie przed samą premiera osiagnie peak liczę na 15-20 zł wtedy się keszuje do zera
to akurat proste ,zrób sobie wyliczenie przez analogie do dowolnego tytułu który wydawał forek z udziałem największych ,oczywiście z tych z pierwszej 3 ,tyle chyba potrafisz ?
no właśnie to po prostu kolejna gra i ugadali się w jakiś sposób ja zakładam że Nintendo im zapłaci za wykonaną pracę ale nie będzie udziału w sprzedaży ale oczywiście nie mamy dostępu do tej umowy - kupowanie kota w worku bo tak naprawdę nie wiadomo ile na tym projekcie zarobią. A Nintendo przebiera sobie w deweloperach i też chce zarobić jak najwięcej.
Dnia 2024-06-26 o godz. 12:29 ~Alex napisał(a): > no właśnie to po prostu kolejna gra i ugadali się w jakiś sposób ja zakładam że Nintendo im zapłaci za wykonaną pracę ale nie będzie udziału w sprzedaży ale oczywiście nie mamy dostępu do tej umowy - kupowanie kota w worku bo tak naprawdę nie wiadomo ile na tym projekcie zarobią. A Nintendo przebiera sobie w deweloperach i też chce zarobić jak najwięcej.
Taaaa, a ja myślę, że Nintendo "lata jak ze sr@czk@" i szuka chętnych żeby z nimi chcieli współpracować. Zobaczyli wykres akcji Forka, poczytali forum na Bankierze, zobaczyli jak wszyscy jadą po prezesie i pomyśleli ... Wykorzystajmy ich, niech Konga za darmo zrobią :)))))))))))))
Japończycy zwłaszcza na takim poziomie finansowym, nie mają mentalności Janusza z Polski jak Ty. Tam w biznesie się liczą zupełnie inne kwestie. Nie interesuje ich firma, która zrobi tanio i najwyżej zapłaci kary umowne. Ich interesuje firma, która jest poważna, a oni nie będą musieli się przez następne 6 miesięcy martwić co z projektem, a później ponosić niepoliczone straty wizerunkowe. Wolą się w tym czasie zająć innymi sprawami.
Brawo Prezes/Forek zakneblowałeś pyski na zawsze. Forek wszedł na innej ligi. Myślę, że fachowcy też chętniej będą się garnąć do pracy w Forku.
no właśnie to po prostu kolejna gra i ugadali się w jakiś sposób ja zakładam że Nintendo im zapłaci za wykonaną pracę ale nie będzie udziału w sprzedaży ale oczywiście nie mamy dostępu do tej umowy - kupowanie kota w worku bo tak naprawdę nie wiadomo ile na tym projekcie zarobią. A Nintendo przebiera sobie w deweloperach i też chce zarobić jak najwięcej..
no właśnie to po prostu kolejna gra i ugadali się w jakiś sposób ja zakładam że Nintendo im zapłaci za wykonaną pracę ale nie będzie udziału w sprzedaży ale oczywiście nie mamy dostępu do tej umowy - kupowanie kota w worku bo tak naprawdę nie wiadomo ile na tym projekcie zarobią. A Nintendo przebiera sobie w deweloperach i też chce zarobić jak najwięcej....
"Warunki finansowe umowy zawartej przez Emitenta z Nintendo w zakresie produkcji Gry nie odbiegają od standardów rynkowych stosowanych w tego typu umowach." Czyli koszty produkcji plus udział w sprzedaży (z reguły między 5-8%). Każdy może oszacować potencjał sprzedaży na danych historycznych, marce i panującym sentymencie do tytułu. Bajki o robieniu gry po kosztach albo ze stratą, dla jakiejś rzekomej chwały, można zostawić dla dzieci. Tutaj jest czysty biznes.
ludzie kupili bo zobaczyli Nintendo w raporcie a przecież spółka od lat robi gry na zamówienie i nic się nie zmieniło buhaha sama nazwa Nintendo podbiła kurs o 40%