FOR robi to samo co robił zawsze. Wykonuje kolejną grę na zlecenie. Ciągle klepią to samo. Na pewno na tym nie stracą ale też nie zarobią grubej kasy jak sugerują tutaj nagony wzrostowe. FOR zarobi tyle co zwykle bez przełomu i firewerków. Właściwie to nic się nie zmieniło poza wzrostem kursu o 40% w cztery dni to jest ten sam FOR który robi to samo co robił. Tylko rynek się zhypował bo zobaczył Nintendo w raporcie. Ale spółka nie wchodzi do pierwszej ligi. Spółka wykonuje pracę na zlecenie i kokosów nie będzie.