Spadek z 60 na 55%. Azjaci na pewno potrafią liczyć i jako wydawca mają silną pozycję negocjacyjną, więc można się łatwo domyślić kto straci na aneksie.
Dotychczasowy udział Heybox w przychodach netto ze sprzedaży na platformach Steam i Epic zostaje zmniejszony z 40% do: 28% do czasu osiągnięcia 5 mln USD przychodów netto na rynku azjatyckim. 23% po przekroczeniu 5 mln USD przychodów netto na rynku azjatyckim. 20% po przekroczenieu 15 mln USD przychodów netto na rynku azjatyckim.
Ciekawe czy zmniejszenie prowizji działa wstecz. Zgodnie z Gamalytic i raportami sprzedażowymi można przyjąč, że prowizja wynosi na ten moment +2,5mln zł. Daje to nam 0,6mln dolarów. Bylibyśmy teraz na półmetku I progu.
Piszę o poniższym. Było to w raporcie 14 dyniowym.
"Dodatkowo Spółka wypłaca wydawcy Heybox 40% z wpływów netto z regionu Azji obejmującego kraje zgodnie z definicją Steam. Po 14 dniach prowizja należna Heybox wynosi szacunkowo 1 577 tys. zł."
To jest prowizja z sprzedaży o wartości około 1mln dolarów.
Jeżeli z inicjatywy GOP (zakładam że tak jest), to dla akcjonariuszy ok, bo znaczy że GOP po 2 mięs sprzedaży zweryfikował zauważalnie w górę swoje oczekiwania co do jej przyszlego poziomu
Jeżeli z inicjatywy Heybox, to slabo, bo znaczy że cenią sobie wyżej troszkę więcej pieniędzy teraz niż ewentualnie dużo wiecej po progach
Ogólnie sam fakt zawarcia aneksu znaczy że GOP widzi przyszła sprzedaż optymistyczniej niż widzi ją Heybox. Co jest samo w sobie lekko pozytywne, bo GOP lepiej wie jakie ma plany rozwoju gry
Nie do końca rozumiem. Wcześniej jak rozumiem nie było progów i było po prostu 40% przez całą sprzedaż. Teraz mamy mniejszą prowizję od pierwszej sztuki plus niższe prowizje po przekroczeniu progów.
Moja teoria. Umowa nie była dla nas za dobra ale możliwe, że zarząd jest dość powściągliwy i szacował sprzedaż na powiedzmy 5mln na azje przez cały cykl życia. W umowie na tamten czas był zapis o karze umownej na 2-3 mln zł (kilkukrotność zaliczki). Teraz policzyli i mogli postawić warunek. Zrywamy umowę, płacimy karę a np. po roku będziemy już na plusie. Tylko widać, że rynek azjatycki jest perspektywistyczny a może być to spowodowane właśnie heyboxem więc zdecydowali się na dalszą współpracę ale na bardziej uczciwych warunkach.
Co za durny wpis, Azjaci potrafią liczyć, a Polacy już nie? Największą platformą dystrybucyjną jest Steam i tam prowizja ze sprzedaży w Azji jest znacznie większa dla GOP, a skoro Azjaci biorą większą prowizję za sprzedaż na ich platformie, to chyba znaczy, że widzą duże zainteresowanie IFZ wśród swoich klientów, ewentualnie planują w najbliższych miesiącach jakąś akcję marketingową dla IFZ na heybox. Co by nie było to sytuacja win-win