Wszędzie cisza a tu trzecia Mrówka ruszyła do boju. II kw powinien być z solidną poprawą przychodów r/r/. https://mrowka.com.pl/aktualnosci/aktualnosc/klienci-w-kluczborku-moga-robic-zakupy-w-sklepie-psb-mrowka.html
te nowe male sklepy Castoramy tylko potwierdzają, że HOR idzie dobrą drogą inwestując w mrówki. Robi się fajny biznes, każda kolejna mrówka zwiększy dywersyfikację i III kwartały juz nie będą takie słabe. Myslę, że te Mrówki pozwolą się też mocniej otworzyć spółce na branżę budowlano wykończeniową i znaleźć fajne synergie. Walor absolutnie do trzymania na długo.
Problem polega na tym że w IQ na konto hortico działały dwie mrówki i jakoś nie ma to wpływu na wyniki rok do roku, czemu przekonanie że 3 Mrówka zrobi rewolucje?
Widać jak najbardziej. Choćby w przychodach które wzrosły o 21%. Dlaczego więc nie widać w wyniku netto? Ponieważ koszty otworzenia, poruszanej w poście, Kluczborskiej Mrówki, również zostały już w pierwszym kwartale zaksięgowane.
W Q2 więc powinniśmy zobaczyć kolejny sezonowy skok przychodów, tym razem odzwierciedlony również w wyniku netto (chyba że ponownie nas miło zaskoczą kolejną akwizycją).
Mrówek, którym Hortico się przygląda i 'czai na możliwość wykupienia' jest w kraju około 370.
Zastanawia mnie koszt zatowarowania i otwarcia jednej mrówki wtedy wiedzielibyśmy o ile mógł być lepszy wynik netto w 1kw. Sądze że między 1 a 2mln zł.
Póki co w drugim kwartale na takie koszty się nie zanosi plus wynik z działalności nowej mrówki.
Kwartał drugi da wiele odpowiedzi.
Sądzę, że może to być zdecydowanie więcej niż 1mln.
Mrówki to w większości firmy rodzinne a nie 'pusty lokal, który można sobie zakwaterować'.
Hortico kupuje po pierwsze ten lokal (którego sama wartość to więcej niż równowartość domu 150m2 w dzisiejszych czasach), po drugie cały biznes (a więc tak jak i ty tutaj kupując udziały w biznesie Hortico, raczej nie patrzysz wyłącznie na wartość księgową, ale przepływy pieniężne generowane przez tenże).
Co do świetnych wyników się wypowiedziałem, ale z tymi kosztami to chłopaki gadacie głupoty. Towar liczy się w kosztach dopiero w momencie sprzedaży - wcześniej nie ma wpływu na wynik. Zakup budynku też nie jest rozliczany w momencie zakupu - albo jest amortyzowany przez wiele lat albo w ogóle się go nie amortyzuje i siedzi sobie w aktywach tak samo jak towar do momentu sprzedaży. W koszty kwartału poszły co najwyżej jednorazowe wydatki związane z obsługa otwarcia sklepu i jego zatowarownia(nie koszt samego towaru) , ale na pewno nie są to takie miliony :) zresztą czego wy szukacie, super wzrosty przychodów i rekordowe zyski pomimo zakończenia efektu premii inflacyjnej - nic więcej nie trzeba, niech idzie tak dalej.
Drugi Q zawsze jest najlepszy dla hortico, kwestia sezonowości, tak jak 3Q jest zdecydowanie najgorszy,
Jakoś nie chce mi się wierzyć że ktoś w miarę dobry biznes oddaje komuś innemu do prowadzenia. Póki w raportach nie będzie rozdziału to nie dowiesz się jaki jest w tym wszystkim udział mrowek
Jak nie ma wpływu na zysk? Czy ja źle czytam raport czy spółka osiągnęła najwyższy w historii zysk że sprzedaży, a także wynik netto bez uwzględnienia zdarzeń nadzwyczajnych (sprzedaż działki). I to pomimo tego, że rok temu wszystkie spółki zyskiwały na inflacji tj. sprzedaży towaru drożej przy wcześniejszych tańszych zakupach. Teoretycznie zysk powinienn być teraz niższy, ale ekspansja przychodowa pozwoliła te zyski poprawić więc wyniki są rewelacyjne.