Nowe nazewnictwo. Ciekawe jak często klienci kmiota sprawdzają wartość swoich aktywów? Chyba dość rzadko :) Pamiętam jak kmiot pisał wielokrotnie: wtopić i na co najmniej rok zapomnieć. Albo na kilka lat zapomnieć. Niektórzy może się nawet zdziwią, że mają komornika bo z powodu braku środków biuro zamknie rachunek ale to po jakimś czasie a pozostaną jeszcze do zapłaty opłaty jak nie za zarządzanie to za prowadzenie rachunku inwestycyjnego :) Kmiot na pewno ubezpieczył swoich klientów od takiej ewentualności :) ale warto to sprawdzić jak który klient to czyta.
Dnia 2024-04-16 o godz. 13:41 ~Jaś napisał(a): > Jak masz akcje na rachunku i nie masz więcej gotowki to nikt ci nie zamknie rachunku. .
Słabo u ciebie z rozumowaniem. Ja widzę znacznie dalej. Wartość akcji w portfelu spada równocześnie są ponoszone koszty stałe i jak nie ma gotówki to spienięży się akcje. Lecz w pewnym momencie na rachunku nie będzie nic. Ani akcji ani gotówki. Rachunek nie zostanie zamknięty od razu bo tak się nie robi ale koszty obsługi są naliczane. Jak w między czasie właściciel nie uzupełni kasy to rachunek będzie zamknięty i dodatkowo egzekucja w postaci komornika na głowie. I stanie się tak jak klient kmiota zapomni za jego radą, że ma akcje w portfelu które lecą "na łeb, na szyję". Już o tym pisałem, że takiemu doradcy inwestycyjnemu należy dokopać do du..