Chodzi o znanego analityka który zapiera się, że nie chodziło mu o zysk netto tylko o inny zysk np. EBIT Zacytowałem wpis który jednoznacznie rozwiewa wątpliwości że chodzi o zysk netto. Do wypłaty dywidendy nie służy EBIT ani EBITDA czy zysk na działalności zaniechanej czy jakiś inny zysk oprócz netto. Dla akcjonariuszy znaczenie ma tylko zysk netto i o taki zysk był zakład, że nie wyniesie on 2 mld zł ani powyżej 2 mld zł. Zapewne jak kmiot taki analityk-doradca klienta pokazuje EBITy i inne przychody chwaląc się "zyskami" a naprawdę dana firma ponosi straty. Takich doradco-analityków powinno się zrzucać z wysokiego mostu albo innej skały w dół. Każdy oszukany już o tym wie.
Haha faktycznie też się zacząłem zastanawiać o jaką stajenkę mu chodzi.
98latkowi można wybaczyć słabe kojarzenie faktów.
Swoją drogą weszliśmy w okres wzrostów wiosennych jak co roku, a potem będzie prawdopodobnie pasmo rozczarowań.
Wczoraj jakiś prezes KGHM rzucił robotę:)
Ciekawe kto będzie następny.
To ja już wolę małe spółki i żółtą blachę.
Ciekawe czy rząd uruchomi drukarkę pieniężną...