Widziałeś ten "Wantlist"? All In Games to największa porażka inwestycyjna mojego życia. Z firmy, która naprawdę dobrze się zapowiadała i miała sporo tytułów w portfolio, zrobili przedsiębiorstwo kadłubkowe, które nawet z akcjonariuszami się porządnie komunikować nie potrafi. Piotr Żygadło, mimo wielu jego wad i ściemniania przynajmniej to potrafił dobrze robić i rozumiał sens informowania akcjonariuszy o zamiarach Zarządu.
Czekam na zwrot z inwestycji na innych walorach i skorzystam z akcji w AIG żeby się zoptymalizować.