Dokładnie. Sprytnie puszczono wiadomość o podpisaniu umowy przedwstępnej by podbić kurs, bo wobec wiadomości z innych spółek konopnych nie było się czym pochwalić i na początku Labocana zachowywała się niemrawo. Podbicie kursu się udało, część z tego skorzystała i sprzedała, inni sobie kupili np. po 0,70 mając nadzieję że będzie rosło w nieskończoność, tylko tak naprawdę nie ma obecnie pod co i jeszcze długo nie będzie miało. Ale pomarzyć zawsze można.