Sugeruję nie przesadzać z optymizmem, bo perspektyw dla europejskiego rynku stalowego nie są tak świetlane. Do poczytania poniżej
"8 lutego EUROFER przedstawił raport „Perspektywy gospodarcze i rynku stali na lata 2024-2025”. Zgodnie z przekazanymi informacjami w III kwartale 2023 r. realne zużycie stali wzrosło o 2,1 proc. Zwrócono jednak uwagę, że wojna w Ukrainie, napięcia geopolityczne, inflacja, ceny energii oraz przyszłość światowego przemysłu to elementy, które rzutują na nastawienie rynku. Oczekuje się, że realna konsumpcja w 2023 r. spadnie o 3,1 proc. i pozostanie ujemna również w 2024 r., chociaż negatywny trend ma wyhamować do -0,4 proc. Dopiero w 2025 r. spodziewany jest wzrost na poziomie 1,3 proc."
Wszystko się zgadza przy założeniach że stal potrzebna jest tylko do rozwoju gospodarki w czasach pokoju. Spójrzmy na to z innej strony. Zagrożenie konfliktem zbrojnym o którym ciągle się mówi vide konferencja w Monachium Zwiększanie nakładów na zbrojenia. Produkcja amunicji i sprzętu na niespotykaną od dawna skalę. Z plastiku tego nie zbudują. Ograniczenia w dostawach z Azji poprzez kanał Sueski. Możemy być świadkami zupełnie innych zdarzeń niż zakładane. Spójrzcie na tzw. "spółki wojenne" na GPW: Lubawa, Zremb etc. i ich zachowanie. I tutaj przyjść może czas że w krótkiej chwili zmieni się postrzeganie rynku stali.
Masz rację, ale są dwa podstawowe pytania: * stal do produkcji wojskowej to specjalne gatunki/produkcja - to ma się nijak do Bowimu, który handluje stalą do różnych branż, ale raczej nie do produkcji zbrojeniowej * jaką część rynku stalowego stanowi stal dla branży zbrojeniowej - tego nie wiem - czyli jaki jest jej wpływ na ceny stali ogółem
Oczywiście można do tego dodać argumenty o budowie ewentualnych konstrukcji - zapory, bunkry - ze stali, ale myślę, że póki co to w tą stronę nie idziemy (chociaż w Pribałtyce rozpoczęto budowę sieci bunkrów).
Oczywiście Bowim z założenia na obecną chwilę ma niewiele wspólnego ze stalą zbrojeniową. Konstrukcje to co innego..... niemniej jednak pamiętam jak na Lubawie wypisywano, że to szwalnia, bankrut, cypryjska wydmuszka etc. A przyszedł czas że ich inwestycje, wykazywane straty zaczęły przemieniaç się w zyski.
Nie zapominajcie o nadchodzącej transformacji energetycznej, nie uciekniemy przed tym, a do tego potrzebna jest potężna ilość stali której nie da się zastąpić