Zgadza się , bo dla inwestora nie jest istotne jaki jest kurs akcji tylko jaka jest kondycja spółki i jeżeli ta jest stabilna i firma rozwija się to zakup akcji niezależnie od kursu przynosi określoną stopę zwrotu. Nie sztuką jest kupić akcje bo tanie po 1 gr , 2gr czy 5 gr bo niski kurs ale jak firma ledwo zipie to zawsze straci się nawet i 100% kapitału w momęcie upadłości czy innego zdarzenia . Tutaj biznes nie jest zagrożony i początkowe kłopoty spowodowane wojną na Ukrainie i wzrostem kosztu zakupu butelek z innych hut zrekompensowaly z nawiązką tanie owoce i inne półprodukty które przywożone są na nasz rynek . Wiadomo że nasi rolnicy na tym tracą ( tak dobrze jak ostatnio na wsiach to nigdy nie było- więc boli że się pogorszyło) ale spółka korzysta co już było widać w IV kwartale roku. Rozwijamy się , spłacamy kredyty , przynosimy zyski a to się w biznesie liczy.
Powodzenia w inwestycji i nie słuchać złych doradców tylko swojego własnego głosu rozsądku.
To ty chyba rolnikiem nigdy nie byłeś i gowwno o rolnictwie wiesz, jak będziesz musiał zboże techniczne wpierniczać, i mąkę ze świerszczy to zmienisz zdanie.
Mam rodzinę która od lat na roli i kiedyś w luźnej rozmowie ciocia powiedziała że tak dobrze to jeszcze nie było . Dzieci pracują w mieście dopłaty biorą a ziemia w części wydzierżawiona . Auta to tylko diesle bo jest dopłata do paliwa itd. Domy jak grzyby po deszczu rosną w podwórkach widać porządek i sprzęt o którym kiedyś mogli pomażyć a na UE psioczą .
Wielkich posiadaczy ziemskich o areałach 100 czy 200 ha się nie żałuję bo na szkodzie innych działają a mali jak coś mają to nie mają krzywdy. Fakt że z samego rolnictwa jest coraz ciężej się utrzymać ale jak tak patrzę na firmy budowlane swiadczące usługi remontowe czy budowlane które są teraz na rynku to większość to ludzie z wiosek którzy prowadzą działalność a są ubezpieczeni w KRUS więc są mocno konkurencyjni.
U mnie budowali chłopaki od mają do sierpnia z przerwami na żniwa i pracę rolne więc o czym my tu mówimy.
Kiedyś rolnik uprawiał tylko rolę a teraz i uprawia i pracuje bo tak to by od jesieni do wiosny siedzieli w domach i nie mieli co ze sobą zrobić.
Rolnicy prowadzą działalność ale w większości niezarejestrowaną bo nic ci taka firma nie wystawi ( ale kasę przyjmie) ale to tak już na marginesie .dla ścisłości.
Jak zazdrościsz to proszę zostań rolnikiem, i nie psiocz, że tak im dobrze. Nie mają urlopu i zapieprz 16g/dobę, w kredytach siedzą bo inaczej nic kupić się nie da, a cena zboża dzisiaj jest o 100% niższa niż 2 lata temu, a do tego nie można sprzedać! Więc o czym ty mówisz, znasz jakieś kilka przypadków i obrazujesz na całe rolnictwo.
Ja prowadzę własną działalność i to ja właśnie nie mam urlopu bo zus muszę zapłacić i to już prawie 2000 zł za miesiąc ( kwartał prawie 6000) a nie jak rolnik 600 na kwartał( i cała rodzina ubezpieczona ) a dochodów wtedy brak Rolnicy od jesieni po żniwach i wykopkach jak przygotują ziemię na zimę mają już dużo czasu aż do wiosny lub do momentu jak się da wjechać w pole po roztopach więc i odpocząć można czyż nie.
W małych gospodarstwach to już nie ma krów i świń bo to mało opłacalne a w tych większych to już sam nie dasz rady niestety i musisz kogoś mieć do pomocy.
Co do mojej działalności przychodzi taki etap że już masz trochę więcej czasu ale na to trzeba wcześniej ciężko zapracować.
Pozdrawiam i bez urazy jak coś.
To idź na gospodarkę ciulu i popracuj sobie to zobaczysz ten urok.
Ty zastanów się co ty piszesz jakieś farmazony glabie.
Jak rolnik miałby jeszcze płacić ZUS to nikt nie będzie prowadził gospodarstwa rolnego a co się z tym wiąże będziesz żarł najgorsze produkty z zachodu i wschodu z chemia i jakieś badziewie tak drogie że ludzie będą przymierać głodem bo nie będzie ich stać na droga żywność a do tego nie zdrowa .
Zaczną się choroby i wtedy zobaczysz i zrozumiesz jak bardzo ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe i zdrowie Polaków.
Przemyśl najpierw a później napisz Ok
Zero edukacji ciemnota gorsza w mieście niż na wsi