Dzisiaj, 15:24 Do siedziby Newagu w Nowym Sączu, polskiego producenta pociągów, weszli prokurator i policjanci. Chodzi o śledztwo, które nabrało tempa po publikacjach Onetu w sprawie dziwnych usterek pojazdów Newagu. Zdaniem specjalistów od cyberprzestępczości, którzy analizowali nieprawidłowości, producent celowo wprowadzał informatyczne blokady, żeby potem móc zarabiać na ich naprawach.
Pan prezes rozmowę ze mną zakończył takimi słowami:
- Radzę uważać co Pani mówi. Wie pani, ja przestanę być prezesem i zostało mi mało lat do emerytury. A pani? Co pani zrobi jak przestanie być posłem?
Aj waj. Temat znany spółce od ponad 6 miesięcy.
"Newag stanowczo zaprzecza ustaleniom hakerów, a rzecznik firmy przekazał, że spółka o sprawie powiadomiła już "odpowiednie służby".
No skoro poinformowali dawno to teraz mieli wizytę.
Inna sprawa to Prezes Konieczek, który jest arogancki nawet wobec własnych akcjonariuszy. PRowa porażka.