kupiłem akcje Toory i trzymam ( czyli mam gówno ).Czy mogę rozliczyć stratę pomimo tego,że nie sprzedałem bo na Picie ,który przyszedł z biura nie mogę się doliczyć
ja mam też ciekawie,mianowicie mam toore zakupiona średnio po 0,35 zł ,ale ponieważ wcześniej nią handlowałem w tym samym roku ,to jakoś mi tak rozliczono transakcje ,że mimo że powinienem mieć stratę na pit-8 to jeszcze mam podatek do zapłacenia.niedługo bym miał podatek do zapłaty a kasy na rachunku by nie było.Widocznie te zakupione na samym końcu akcje po 0,35 zl zaksięgowali mi jako zakupione po ileś tam,a handlowałem nimi sporo nawet od 6 zł.I co zrobić? ,jest jakieś wyjście?
Mam podobnie.Też kupiłem Toore i nie sprzedałem ze zrozumiałych względów.Akcji nie ma na rachunku.(powiedzmy zrozumiałych) Czyli mam zysk a, nie strate ?
Zrozumialych? Dla kogo? Ja nie rozumiem dlaczego ktokolwiek trzymal, nie sprzedawal,
lub kupowal akcje bankrutujacej spolki, skoro bylo troche czasu by wychodzic z tego i
ocalic chociaz resztki zainwestowanego kapitalu. No nie rozumiem, chyba ze przypomne
sobie ze wiekszosc ludzi to durnie.