Jakby takie umowy na setki mln euro były na jakichś goownach typu bumechy, będziny czy inne biotony to byłyby dziennie potrójne widły, przez tydzień wzrosty po kilkaset procent. A tutaj, jak zwykle, 2 procent w gore, procent w dól itd itd
IMO jest tak dlatego, bo Zarząd i główny właściciel uznali za "godziwą wycenę 18,55 zł"
To celowa, brutalna gra na niezbyt wysoką wycenę spółki ogłoszona tuż przed potężnymi kontraktami (bo przecież zapowiedzieli chęć skupienia akcji). Mają motyw do takiego działania, by przed dalszymi wezwaniami kurs nie uciekł zbyt wysoko. Czyli celowa gra na niską cenę i krokodyle łzy Jakubasa, że cena jest niska i to ma uzasadniać zdjęcie spółki z GPW. Powiedzieć, że to świństwo, to nic nie powiedzieć.
Mnie dziwi to, że również fundusze się dają tak dymać i zgadzają się łącznie na niską dywidendę i wycenę.
ja to widze teoche inaczej: wezwanie z ceną ktora ma nie zachecic do odpowiedzi kogokolwiek. jako akcjonariusze nie mamy obowiazku oddac akcji. Wzywajacy wcale nie chce ich skupić ale zmusza go prawo do ogłoszenia wezwania bo zwiekszyl posiadanie bedac w progu obowiązku.